Aaaaaaaaaaaaaaaa Werner

74 11 1
                                    

Katrin ma dwóch adiutantów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Katrin ma dwóch adiutantów. Przynajmniej tak sobie wymyśliłam i to jest jej drugi adiutant; Werner.
To najbardziej rodzinny tym jaki istnieje. Ma piątkę dzieci; trzech synów i dwie córki, ale to nie jest zbyt istotne. Jest również najwyższy spośród moich 80 postaci; ma dokładnie dwa metry i dwa centymetry wzrostu (jest więc o 15 centymetrów wyższy od Joachima, o 17 wyższy od Kathy, o 24 od Otta i aż o 30 od Friedricha), a i jako jedyny jest wege (tak, lubi crossfit i studiował prawo, skąd wiedzieliście?).

Ale teraz trochę o mnie. Mam zajebiste zdjęcie z patronem mojej szkoły.

Jestem bardzo z siebie zadowolona, szczególnie z tego jak zajebiście wygląda Serce z Żelaza, bo uwaga, pierwsza część jest prawie napisana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jestem bardzo z siebie zadowolona, szczególnie z tego jak zajebiście wygląda Serce z Żelaza, bo uwaga, pierwsza część jest prawie napisana.

I mówiąc prawie mam na myśli to, że jeszcze 5 rozdziałów i będę mogła w spokoju usiąść do dwójki.

Tym bardziej, że wszystko układa się w logiczną całość.

Podobnie jak moje życie i plany.

Jeżeli mówimy o tym co się u mnie dzieje to:

Moja polonistka prawdopodobnie spadła ze schodów. A tak na serio to nie wiem, co się z nią stało. Znaczy nie ma jej dwa tygodnie (i bardzo dobrze) ale chyba nie długo wraca. Z pierwszej kartkówki u niej dostałam 2. Ehhhhhh

Lecimy dalej z pozytywami; wróciłam do pisania Biografii Wilhelma Canarisa (Canaris The Chad kurna to może być nowy tytuł) i mam zamiar ją wydać. Oby przyjęli do druku. Sprawi to, że będę mogła sobie trochę dorobić. Nie tylko dając najtańsze korki w stolycy (30 cebuli za godzinę korków z anglika...)

Á propos pieniędzy. Mój kumpel chce kupić "Wojnę" - obraz, który teraz maluję. Zgodził się na zaproponowaną przeze mnie cenę minimalną, jaką jest połowa dziesiątki podniesionej do sześcianu lub równowartość świadczenia socjalnego przyznawanego na jednego bachora miesięcznie.

Czyli całkiem ładna sumka, co nie?

Wiecie, w obecnej sytuacji mogę sobie kupić za to 34 i 1/4 najlepszego chleba jaki istnieje (o chłopskim mówię), a nie długo to jeden chleb będzie nas tyle kosztować.

Tym bardziej, że to cena minimalna, więc mogę ją jeszcze podnieść. Jak znam siebie to pewnie tak właśnie zrobię. Bo ten obraz to jednak bydle (100x70 cm).

Nie, nie pokażę.

I rysuję najlepszego niemieckiego Admirała.

Jak ktoś mi napisze, że Canarisa to powiem jedno:

Jak ktoś mi napisze, że Canarisa to powiem jedno:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Raeder is love, Raeder is life.

Ajde moi drodzy, z Bogiem!

🦖𝒔𝒛𝒌𝒊𝒄𝒆 𝒏𝒂 𝒓𝒂𝒑𝒐𝒓𝒕𝒂𝒄𝒉 - 𝐴𝑟𝑡𝑏𝑜𝑜𝑘🦖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz