Kątem oka zauważyłam sylwetkę dziewczyny. Okazało się że tą osobą była Melanie a ja oraz Blaise znajdowaliśmy się w jej pokoju!
- Co wy tu do cholery robicie?!
________________________________
Od razu chłopak wyjął z moich ust swojego chuja i szybko założył spodnie oraz bokserki. Podszedł do Melanie która stała na progu zamkniętych drzwi cała zdruzgotana.
- Melanie, kochanie. To nie tak jak myślisz. Ana sama chciała mi zrobić loda. - zaczął się tłumaczyć ale ona go nie słuchała.
- Spierdalaj Zabini! To co mówiła Anastasia to było prawdą! Ona jest pijana a ty nie i wiesz co robisz! Wypierdalaj z mojego pokoju i zostaw nas same! - dziewczynie zaczęły napływać łzy do oczu a brunet cały w złości wyszedł z hukiem z pokoju.Blondynka podeszła do mnie i pomogła mi wstać. Usiadłyśmy razem na łóżko.
- Przepraszam cie Ana że ci nie uwierzyłam. Już wiem wszystko. - przytuliła mnie i zaczęła płakać. - Nie mam zamiaru dalej się spotykać z Blaise'm- wstałyśmy obie z łóżka, a dziewczyna pomogła mi dojść do mojego dormitorium.Po wejściu do pomieszczenia od razu padłam na łóżko i po kilku sekundach zasnęłam.
~ Rano godz. 10:43 ~
Obudziłam się z cholernym bólem głowy. Usiadłam na łóżku dalej pod kołdrą. Posiedziałam tak jeszcze jakiś czas, wstałam i poszłam do łazienki się ogarnąć.
Zrobiłam swoją poranną rutynę, wykąpałam się i nałożyłam makijaż. Wyszłam i podeszłam do szafy żeby wybrać jakieś ciuchy. Ubrałam się w ciemno - niebieskie jeansy z dziurami, czarny top i czarną bluzę na suwak oversize. Spojrzałam na zegarek i była już 11:30.
Zajebiście, już jest po lekcjach.
Wyszłam z pomieszczenia i zaczęłam się kierować do Pokoju Wspólnego. O dziwo nikogo w nim nie było. Wyszłam z lochów i po kierowałam się do Wielkiej Sali. Nie było już śniadania ale może będzie tam Astoria lub Draco.
Weszłam do wielkiego pomieszczenia i zobaczyłam wszystkich uczniów ze wszystkich domów przy swoich stołach. Dosiadłam się do Ślizgonów. Siedziałam koło Astorii i Melanie.
- Hejka, jak się czujesz? - spytała Mel a zaraz po niej Asti.
- Głowa mnie napierdala. Co się właściwe dzieje? - oparłam swoją brodę o dłonie i patrzyłam z zaciekawieniem na nauczycieli.
- Przydzielają nowych uczniów. - na twarzy Astorii pojawiło się zainteresowanie. - To dziwne bo nigdy wcześniej nikt nowy nie dochodził na piątym roku.Wszystkie trzy popatrzyłyśmy się w stronę wejścia do Wielkiej Sali. Nagle weszły dwie osoby. Dziewczyna mojego wzrostu z czarnymi włosami, ubrana dość elegancko i wyzywająco, mocno pomalowana.
Widać że dziunia i będzie z nią problem.
Za nią chłopak, przystojny, z nieco ciemno brązowymi włosami też ubrany elegancko.
No nie powiem, całkiem całkiem.
Dumbledore stanął na swoim stanowisku do przemówień.
- Witam wszystkich! Dzisiaj przydzielimy nowych uczniów do ich domów. Zapraszam do siebie Margaret Evans! - krzyknął po czym wziął Tiarę Przydziału i położył ją na głowę dziewczyny.- Hmm, trudny wybór. Bardzo zadziorna i stanowcza. Myśle że będzie idealny... SLYTHERIN! - podczas ceremonii do sali wszedł Draco. Usiadł koło mnie i musnął moje usta. Ja się do niego uśmiechnęłam i dalej patrzyłam w stronę starca z siwą długą brodą.
Po dziewczynie na krzesło usiadł brunet i założył Tiarę.
- To nie jest trudne... SLYTHERIN! - chłopak usiadł do stołu Ślizgonów i zaczął rozmawiać z Pansy. Koło niego znajdowała się nowa uczennica.No po prostu zajebiście. Kolejni Ślizgoni do kolekcji.
Po wszystkim wszyscy wyszli z Wielkiej Sali i zaczęli kierować się do lochów. Usiadłam z Draco na sofie na wprost kominka. Obok nas na fotelach usiadła Astoria i Melanie. W pewnym momencie do pomieszczenia weszła nowa uczennica wraz z chłopakiem za nią.
- Hejka! - krzyknęła dziewczyna do wszystkich z chamskim uśmiechem na twarzy. - Nazywam się Margaret Evans. Jestem nowa. Witam wszystkich. - podchodziła do każdego po koleji i podawała im dłoń po czym usiadła na fotelu w konciku.
- Cześć! - chłopak za nią się przywitał lecz wydawał się zdecydowanie milszy od Margaret. - Nazywam się Alan Miller, wcześniej chodziłem do Durmstrangu. - usiadł koło Margaret.Rozsiadłam się wygodniej koło Draco i wtuliłam się w niego. Zaczęłam rozmawiać z blondynem oraz z przyjaciółkami. W między czasie zaczęło się robić coraz to mniej uczniów w pokoju. Była już w sumie 22:30. Zaczęłam się zbierać do pokoju ale nagle poczułam czyjąś damską dłoń na swoim nadgarstku. Odwróciłam się a przede mną stanęła nowa dziewczyna.
- Hej, ty chyba jesteś Anastasia Colins, prawda? - zapytała z szyderczym uśmieszkiem na twarzy.
- Tak, o co chodzi? - odpowiedziałam obojętnie a moją rękę położyłam na swoim biodrze.
- Ten siwy staruch powiedział mi że będziemy razem dzielić pokój.Co kurwa?! Czemu ja nic do cholery nie wiem?!
- Ale jak to?! Nie zostałam o tym poinformowana. - nie dałam po sobie poznać że jestem mocno poirytowana.
- To ja cie informuje. Pokażesz mi gdzie jest nasz pokój? - zapytała po czym zatrzepotała swoimi długimi rzęsami.
- Hehe jasne, chodź za mną. - zaśmiałam się i kiwnęłam ręką na znak aby poszła ze mną. W między czasie dowiedziałam się że wcześniej uczęszczała do Beauxbatons. Gdy trafiłyśmy już do dormitorium pokazałam jej gdzie jest łazienka. O dziwo w pokoju było już wstawione drugie łóżko. Rano go jeszcze tutaj nie było.Niestety czarna zajęła pierwsza łazienkę i siedziała tam godzinę, GODZINĘ.
No po prostu kurwa świetnie!
Gdy wyszła od razu wzięłam ze sobą swoją piżamę i poszłam się w nią przebrać. Musiałam oczywiście jeszcze posprzątać po nowej. Zrobiłam swoją wieczorną rutynę, poczesałam włosy i związałam je w nie chlujny kok. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam że dziewczyna już poszła spać. Ja sama położyłam się do łóżka i od razu zasnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka! ❤️ Jak widzicie nowe postacie dołączyły do mojego opowiadania. Już po samym zachowaniu tych osób możecie wywnioskować co możliwe się będzie działo. Nie będę nic więcej zdradzała. Dzisiaj taki krótki rozdział bo nie miałam jakoś weny a obiecałam że rozdział będzie w piąteczek, No i tez chciałam wprowadzić jak najszybciej te nowe postacie. W rozdziale 948 słów. Następny rozdział w poniedziałek lub we wtorek.
Paaa 🥰
CZYTASZ
Na Zawsze W Moim Sercu (18+ ; DM)
RomanceZłe relacje mogą się bardzo zmienić. Jedne na gorsze, a drugie na lepsze. Anastasia Colins oraz Draco Malfoy, pewnego dnia poczują do siebie coś więcej niż tylko nienawiść. Będą potrafili dostrzec w sobie coś pięknego i nie odwracalnego. Jednak że...