33. Odwaga

409 20 6
                                    

Naruto nie wiedział, co powinien odpowiedzieć. Czy miał w sobie demona? Odpowiedź była tylko jedna, ale wypowiedzenie jej było cięższe, niż mu się początkowo wydawało.

- Naruto-kun... - cichy głosy Hinaty wyrwał go z transu - Naruto-kun ma w sobie demona?

- Podobno dziewięcioogoniastego, ale jeśli chcesz mieć pewność, to powinnaś jego o to zapytać - odparł jej Sasuke.

Powietrze między nimi stało się gęste. Dziewczyna nie umiała zmusić się do bezpośredniego pytania, więc wszystkie niewypowiedziane słowa były bardziej wyczuwalne, niż te wypowiedziane.

Minęło kilka lat odkąd Naruto poznał prawdę o sobie, ale nadal to do niego całkowicie nie docierało. Owszem, kilkukrotnie czuł za sobą obecność, której nie mógł zlokalizować, albo nagle słyszał ciche warczenie. Jednak lis przez większość czasu siedział cicho. Naruto sam nie był pewien, czy to bestia czy tylko jego wyobraźnia, więc jak miał teraz odpowiedzieć? Znał prawdę, ale czy na pewno w nią wierzył?

Bycie tchórzem i uciekanie od prawdy, wydawało mu się przyjemne, ale musiał w końcu stanąć z nią twarzą w twarz. Spróbował schować swoje przerażenie i odpowiedział:

- Z tego co wiem, to tak.

- Z tego co wiesz?

- A skąd niby mam mieć pewność?! - Naruto pozwolił ponieść się emocjom.

- Masz w sobie dziewięcioogoniastego, ale nie jesteś tego pewien. Oczywiście - słowa Sasuke ociekały sarkazmem - kto ma ci w to uwierzyć?

Zanim Naruto zdążył odpowiedzieć, pojawił się nowy głos:

- Aż tak bardzo nie wierzysz w siłę czwartego Hokage, Sasuke? Sądzisz, że pozwoliłby na to, żeby Kyuubi robił w ciele Naruto, cokolwiek jego dusza zapragnie? - Pytania były czysto retoryczne, więc Kakashi kontynuował mówienie, nie czekając na jakąkolwiek reakcję - mamy dzisiaj naprawdę idealny poranek. Idealny na mówienie rzeczy, których nie powinno się mówić. Ale dzisiaj warto, to robić nawet w miejscu publicznym, gdzie każdy może posłuchać i podyskutować. Naprawdę miłe z was dzieciaki, że myślicie o rozrywce dla innych.

Jedynie Hinata była świadoma obecności Kakashi'ego, ale ten gestem kazał jej milczeć. W przeciwieństwie do niej, chłopcy wydawali się niemalże przerażeni, że nie zauważyli kogoś, kto stał obok. Naruto zwykle nie przejmował się tym, że niewystarczająco obserwuje otoczenie, więc szybko się z tego otrząsnął, ale Sasuke był inny. Geniusz klanu Uchiha nie powinien dać się tak łatwo podejść z powodu głupiej kłótni.

- Sasuke, co cię napadło, żeby nagle o tym mówić? - spytał Kakashi, gdy już się upewnił, że cisza będzie trwać, dopóki on się nie odezwie.

- Byłem niemalże pewien, że mistrz o tym wie, więc w naszej drużynie jedynie Hinata byłaby nieświadoma. Uznałem, że i tak prędzej czy później, to wyjdzie na wierzch, więc nie ma sensu tego ukrywać.

- Więc troska o przyjaciółkę, jeżeli tak by to nazwać, to rzeczywiście zachowałeś się szczodrze - uśmiechnął się - miło jest dbać o przyjaciół, co nie?

Chłopak drgnął słysząc słowo "przyjaciół". Ani Hinaty, ani Naruto nie postrzegał jako przyjaciół, a tym bardziej nie rozpoczął tej rozmowy w trosce o nich. Zrobił to dla upewnienia się i własnej satysfakcji.

Nie przejmując się za bardzo jego reakcją, Kakashi mówił dalej:

- Żeby nie było potem żadnych niejasności, Hinata!

- Słucham - odparła po chwili cicho, wpatrując się we własne stopy.

- W Naruto jest zapieczętowana dziewięcioogoniasta bestia, ta sama  która zniszczyła wioskę, masz z tym jakiś problem?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 24, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Więzi Ognia || NarutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz