Patrząc w oczy Hyunjina widziałam zdenerwowanie, złość i zdziwienie. Chłopak patrzył ma nie i czekał z założonymi rękoma na piersi na to aż coś powiem. Nie wiedziałam jak mam zacząć i w sumie nie byłam pewna, czy powinnam powiedzieć mu prawdę. Spojrzałam na siedzącego na motorze Seojuna.. Bałam się , że chłopak się wścieknie kiedy wyznam swojemu przyjacielowi całą prawdę. Seojun nie widział jak zaczęłam mu się przyglądać . Był zajęty masowaniem swojego obolałego policzka. Słysząc kaszlnięcie Hyunjina odwróciłam się do niego i przygryzłam wargę...
-W zasadzie nie wiem kto mnie porwał, ale gdyby nie on to na pewno sama bym stamtąd nie uciekła
-Tak, naprawdę?- zapytał nie wierząc mi - Jakimś dziwnym trafem tek facet był tam i ci od tak pomógł- prychnął pod nosem i spojrzał na Seojuna
Westchnęłam nie chciałam rozmawiać z Hyunjinem w obecności Seojuna. Poprawiłam swoje włosy za ucho i odwróciłam swoją głowę w stronę chłopaka, który ku mojemu zdziwieniu mi się przyglądał.
-Mam sobie jechać , tak ?- zapytał, a ja przytaknęłam- Dobra, ale pamiętaj- powiedział i pogroził mi palcem.
-Jasne- skłamałam, co zauważył tylko Hyunjin, który znał mnie na wylot
Seojun spojrzał na mojego przyjaciela i nie spuszczając z niego wzroku , założył swój czarny kask, a następnie odjechał na motorze i zniknął miedzy innymi autami na drodze. Czekała mnie ważna rozmowa. Po pierwsze musiałam przyznać chłopakowi rację, po drugie chciałam go przeprosić za to jak na niego krzyczałam, a po trzecie musiałam powiedzieć mu prawdę. Nie chciałam ukrywać przed nim i przed Taeminem tego kto mnie porwał... Sprawa nie była przecież taka poważna, nic mi się nie stało, a dodatkowo potrzebowałam czyjegoś wsparcia... Przecież sama nie będę mogła zmyślić jakieś historii o porwaniu dla policji i rodziców. Oni nie uwierzą w to , że nic nie pamiętam... Nie mam wyjścia..
-Przepraszam, miałeś rację- powiedziałam podnosząc wzrok na chłopaka, który nadal był chyba na mnie zły.
CZYTASZ
█■ 𝐒𝐀𝐕𝐀𝐆𝐄 ■█
Fanfiction𝐻𝑦𝑒𝑀𝑖 𝑜𝑑 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑎 𝑐𝑜 𝑢𝑘𝑟𝑦𝑤𝑎 𝑗𝑒𝑗 𝑏𝑟𝑎𝑡. 𝑂𝑏𝑜𝑗ę 𝑝𝑜𝑠𝑖𝑎𝑑𝑎𝑙𝑖 𝑝𝑒𝑤𝑖𝑒𝑛 𝑠𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑖𝑐𝘩 łą𝑐𝑧𝑦ł. 𝐵𝑟𝑎𝑡𝑒𝑟𝑠𝑘𝑎 𝑚𝑖ł𝑜ść 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠𝑖𝑙𝑛𝑎 𝑖 𝑛�...