Razem z Hyunjinem w końcu wylądowaliśmy na największym lotnisku w Tokio. Mimo wieczoru było ty bardzo pełno ludzi z różnych krajów. Byłam strasznie podekscytowana tym , że tu jestem i dosłownie oglądałam wszystko z uśmiechem na ustach. Według chłopaka zachowywałam się jak małe dziecko i się z tym zgadzam. Lecz on wcale nie jest inny , ja chociaż nie miałam ochoty wchodzić na taśmę po której zazwyczaj suwają się walizki. Całe szczęście , że wybiłam mu ten pomysł z głowy i nie ośmieszyliśmy się aż tak.
-Jesteś zmęczona?- zapytał mnie Hyunjin kiedy w końcu odebraliśmy swoje bagaże i zaczęliśmy kierować się do wyjścia z lotniska
-Wiesz , że nie. Ta drzemka w samolocie pozwoliła mi naładować baterie- powiedziałam z uśmiechem, który rozbawił chłopaka
-To dobrze, że chociaż tobie udało się zasnąć. Ja musiałem cię pilnować, znaczy nas pilnować- powiedział od razu się poprawiając i odwracając wzrok
-Myślałam , że też zrobiłeś sobie drzemkę, ale w sumie dobrze, bo przynajmniej nie chrapałeś w samolocie jak niedźwiedź
-Oj wypraszam to sobie! Ja wcale nie chrapie- zaprzeczył szturchając mnie lekko w ramie
-Mam na to dowody Hyunjin- powiedziałam z uśmiechem i ruszyłam przed siebie trochę go wymijając
Kiedy chłopak mnie dogonił postanowiliśmy sprawdzić gdzie dokładnie znajduję się nasz hotel i sprawdziliśmy przy okazji najszybszą drogę do niego. Mimo tego, że nasz nocleg znajdował się kilkanaście ulic dalej i w sumie mogliśmy się przejść, mój towarzysz nalegał na podróż taksówką. Byłam na niego trochę zła, bo wiadomo chciałam sobie pozwiedzać te miasto, ale nie wypominałam mu tego. Nie chciałam przecież się z nim kłócić już pierwszego dnia naszego wyjazdu.
Hotel w którym mieliśmy spędzić trzy noce wyglądał bardzo bogato. Obsługa była dla nas miła i już po kilku sekundach załatwiana szczegółów rezerwacji byliśmy już w pokoju, który niestety był jeden. Na szczęście były w nim dwa dość spore osobne łóżka ,więc nie było wojny o to kto spałby na podłodze. Po wejściu do pokoju od razu rzuciłam się na łózko obok okna i rozgościłam się na nim. Hyunjin kiedy to zobaczył westchnął i machnął ma mnie ręką. Razem zaczęliśmy się rozpakowywać i oczywiście odświeżać w łazience po podróży . Hyunjin poszedł do łazienki jako pierwszy, a kiedy z niej wyszedł po kilku minutach byłam zdziwiona.
-A ty co taki wystrojony ? Wychodzisz gdzieś?- zapytałam , a on seksownie przeczesał swoje włosy
-Tak , a ty idziesz ze mną, więc zakładaj jakąś niezłą kieckę- powiedział i mrugnął do mnie okiem
CZYTASZ
█■ 𝐒𝐀𝐕𝐀𝐆𝐄 ■█
Fanfiction𝐻𝑦𝑒𝑀𝑖 𝑜𝑑 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑎 𝑐𝑜 𝑢𝑘𝑟𝑦𝑤𝑎 𝑗𝑒𝑗 𝑏𝑟𝑎𝑡. 𝑂𝑏𝑜𝑗ę 𝑝𝑜𝑠𝑖𝑎𝑑𝑎𝑙𝑖 𝑝𝑒𝑤𝑖𝑒𝑛 𝑠𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑖𝑐𝘩 łą𝑐𝑧𝑦ł. 𝐵𝑟𝑎𝑡𝑒𝑟𝑠𝑘𝑎 𝑚𝑖ł𝑜ść 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠𝑖𝑙𝑛𝑎 𝑖 𝑛�...