W drodze do mieszkania nie mogłam przestać myśleć o tym pocałunku. Nie mogłam zapomnieć tego uczucia kiedy Jun mnie pocałował. To było coś niesamowitego, coś magicznego. Nawet nie mogłam dokładnie tego opisać. Kiedy zastanawiałam się, czy to co zrobił było dobre i przyjemne, czy raczej niewłaściwe nawet nie mogłam odpowiedzieć sobie na to pytanie. Chłopak mnie zaskoczył i nie będę tego ukrywać.
Kiedy weszłam do mieszkania nawet nie zauważyłam, że w salonie siedzą nadal moi przyjaciele i mój brat, który już wrócił ze swojej imprezki. Zwyczajnie zdjęłam buty i chciałam przejść do swojego pokoju gdy nagle usłyszałam głos Hyunjina...
-Byłaś u niego?- zapytał podchodząc do mnie i opierając się o ścianę
-U kogo? U niego?- zapytałam jakbym nie wiedziała o co chodzi, choć tak naprawdę wiedziałam... Po prostu wystraszyłam się, że Hyunjin wie o tym co się stało między mną a Parkiem, a nie chce po raz kolejny się z nim kłócić.
-Czemu pytasz takim tonem... Stało się coś?- zapytał zaglądając przez ramie na resztę , która oczywiście podsłuchiwała
-Nic się nie stało, co się miało stać?- zapytałam chichocząc , co chyba każdy odebrał za dziwne zachowanie. Wyczuwałam, że wpadłam jak śliwka w kompot , więc chcąc uniknąć wścibskich pytań postanowiłam uciec...- Wybaczcie, ale ja chyba już pójdę spać bo jestem padnięta
-Okey..- odpowiedział Hyunjin jakoś mało wiarygodnie...
-Śpij dobrze! - krzyknął Felix, a po chwili do moich uszu doszło jego jęknięcie
-Co ty dajesz? Ona nie idzie spać... Coś się na pewno stało - powiedziała szeptem Danoh, a ja udałam , że tego nie słyszę i zaczęłam iść do swojego pokoju.
Kiedy się w nim zamknęłam od razu zaczęłam się walić dłonią w czoło. Nie miałam pojęcia co mi odwaliło i byłam na siebie zła. Usiadłam na łóżku i powtarzałam sobie jaka jestem głupia...
-Boże dziewczyno to był tylko pocałunek , a ty go tak przeżywasz- westchnęłam ukrywając twarz w dłoniach
-Jaki pocałunek?
CZYTASZ
█■ 𝐒𝐀𝐕𝐀𝐆𝐄 ■█
Fanfiction𝐻𝑦𝑒𝑀𝑖 𝑜𝑑 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑎 𝑐𝑜 𝑢𝑘𝑟𝑦𝑤𝑎 𝑗𝑒𝑗 𝑏𝑟𝑎𝑡. 𝑂𝑏𝑜𝑗ę 𝑝𝑜𝑠𝑖𝑎𝑑𝑎𝑙𝑖 𝑝𝑒𝑤𝑖𝑒𝑛 𝑠𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑖𝑐𝘩 łą𝑐𝑧𝑦ł. 𝐵𝑟𝑎𝑡𝑒𝑟𝑠𝑘𝑎 𝑚𝑖ł𝑜ść 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠𝑖𝑙𝑛𝑎 𝑖 𝑛�...