:::28:::

148 20 3
                                    

JUNHEE POV

Patrzyłem na Seo i zastanawiałem się co on tutaj robi. Zaraz po tym jak pojawił się na wyścigach, wkurzyłem się na niego. Krzyczałem , że miał  odwieźć HyeMi do domu po wyścigach... Nie dość , ze zrobił to w trakcie wyścigów, to jeszcze nie dowiózł jej tam tylko wysadził  przy rzece Han. Byłem na niego taki zły, że chciałem go nawet rozszarpać, ale Donghun mnie powstrzymał. Myślałem, że dałem mu jasno do zrozumienia, ze to koniec z naszą przyjaźnią i już nie chce nawet na niego patrzeć.

-Co ty tu robisz?- zapytałem nie potrafiąc się opanować

-Jun ja chciałem wszystko powiedzieć... Wyznać prawdę- powiedział patrząc na mnie porozumiewawczym wzrokiem... wyglądał jakby chciał mi przekazać coś telepatycznie, ale ja niestety nadal nie wiedziałem co

-Powiedział mi , że to on ostrzegł HyeMi i mam być zły na niego a nie na ciebie- odezwał się Wonho z kpiącym uśmieszkiem

-Powiedział mi , że to on ostrzegł HyeMi i mam być zły na niego a nie na ciebie- odezwał się Wonho z kpiącym uśmieszkiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Co za ...- zacząłem cicho pod nosem

-Przyznałeś się?- zapytał Sehyoon, który naglę stanął obok mnie 

-Zrobiłeś to tak łatwo?- dodał Donghun... 

Spojrzałem na chłopaków, a oni niemal równocześnie dali mi znać, by jednak wina spadła na Seojuna...

Nie chciałem tego... On jakby nie patrzeć nie miał z tym nic wspólnego, HyeMi przecież o pożarze dowiedziała się sama, ja pomogłem jej uciec i to ja ją ukrywałem... To wszystko to moja wina i nawet jeśli teraz nie lubię Seo , to i tak uważam, że to mnie powinna spotkać kara 

-Czyli wy się z nim zgadzacie? To przez niego mam problemy z policją , to przez niego mój plan się nie powiódł?!- krzyknął zdenerwowany Wonho, a ja widząc jego rozwścieczoną twarz miałem ochotę wyznać mu wszystko i przyjąć jego złość na klatę

-Wonho...

-Tak to ja!!! Ta dziewczyna nie była niczemu winna, kiedy dowiedziałem się o wszystkim nie chciałem by ona tak cierpiała, nie chciałem by skończyła z jakąś traumą, więc postanowiłem jej pomóc... Oni pomagali, ale robili to bo ich zmuszałem!- powiedział pewnym głosem Seojun, a ja spojrzałem na niego jakbym w ogóle go nie znał

 Oni pomagali, ale robili to bo ich zmuszałem!- powiedział pewnym głosem Seojun, a ja spojrzałem na niego jakbym w ogóle go nie znał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
█■ 𝐒𝐀𝐕𝐀𝐆𝐄 ■█Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz