:::3:::

241 28 30
                                    


Przewróciłam oczami i karcącym wzrokiem spojrzałam na chłopaka, który lekko się uśmiechnął i ręką dał mi znać bym otworzyła okno. Z początku się z nim droczyłam , że tego nie zrobię, ale chłopak mnie wręcz zaszantażował i musiałam mu otworzyć te cholerne okno. Chłopak ze zwinnością kota wszedł do mojego pokoju i od razu skierował się do mojego łóżka. Zaciekawiło mnie co on tu robi i kiedy tylko zamknęłam okno, by jakieś robactwo mi nie wleciało , od razu usiadłam obok chłopaka i na niego spojrzałam

-Po co przyszedłeś?- zapytałam, a on podłożył sobie racę pod głowę i uśmiechnął  w jakiś dziwny sposób, którego nie rozumiałam

-A to już nie mogę odwiedzić swojej najlepszej przyjaciółki?- zapytał  przymykając oczy i cicho wzdychając

-Możesz, ale mogłeś to zrobić jak cywilizowany człowiek- powiedziałam, a chłopak nie wiedząc o co mi chodzi spojrzał na mnie z lekko uniesioną brwią- czyli wejść drzwiami- wytłumaczyłam, a on wywrócił oczami i machnął ręką

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Możesz, ale mogłeś to zrobić jak cywilizowany człowiek- powiedziałam, a chłopak nie wiedząc o co mi chodzi spojrzał na mnie z lekko uniesioną brwią- czyli wejść drzwiami- wytłumaczyłam, a on wywrócił oczami i machnął ręką

-To dla leszczy, a ja taki nie jestem. Poza tym lubię robić nielegalne rzeczy 

Powiedział, a ja wtedy przypomniałam sobie o tym jak chłopak, pewnego wieczoru odwiedził mnie w taki sam sposób, a kiedy wychodził mój ojciec go przyłapał i zobaczył jak zeskakując z drzewa chłopak podeptał kwiaty, które moi rodzice ledwo co posadzili.... Dokładnie pamiętam jak śmiałam się w momencie kiedy mój ojciec zaczął gonić chłopaka z grabiami, a ten uciekał w popłochu i niszczył jeszcze bardziej nasz ogród. Momentalnie na to wspomnienie się zaśmiałam. Hyunjin  widząc moje zachowanie uśmiechnął się i podniósł się do pozycji siedzącej. Nim się zorientowałam i jakoś zasłoniłam, chłopak zrobił mnie zdjęciem. Kazałam mu je usunąć, ale jak zawsze nic nie zdziałałam. Pogadaliśmy i pośmialiśmy się przez chwile, aż w końcu usłyszałam kroki na korytarzu. Spojrzałam w stronę drzwi, a kiedy chłopak podążył za mną wzrokiem, one się otworzyły, a w ich progu stanął Taemin, który miał lekko rozciętą wargę.

-A ten co tutaj robi?- zapytał z odrazą mój braciszek, który już na początku mordował wzrokiem Hyunjina 

-A ten co tutaj robi?- zapytał z odrazą mój braciszek, który już na początku mordował wzrokiem Hyunjina 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
█■ 𝐒𝐀𝐕𝐀𝐆𝐄 ■█Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz