...25...

171 26 17
                                    


Zastanawiałam się czy się zgodzić, czy jednak odejść i włóczyć się samotnie po mieście. Ten dzień mógł być lepszy...Ale niestety wszystko popsuło się przez Junhee, który musiał niepotrzebnie odzywać się do Taemina. Spojrzałam na chłopaka i przygryzłam lekko swoją dolną wargę...

- Wiesz ja chyba...

-Nawet się nie waż mi odmawiać- zagroził mi palcem Junhee

-Nie sądzę by był to dobry pomysł- powiedziałam zgodnie z prawdą- Jak mój brat się o tym dowie, nie będzie za wesoło... ani dla ciebie , ani dla mnie, a powiem szczerze mam już dość kłótni. Po tym wszystkim co się stało, chce by moje życie w końcu wróciło do normy.

-Zapraszam cię chociaż na kawę...  Nawet do tej kafejki za rogiem- zaproponował Jun i podszedł do mnie by być bliżej mnie i wzrokiem wskazać mi miejsce- No chodź, nie każ mi brać ciebie siłą- zaśmiał się pod nosem, a ja westchnęłam i zgodziłam się

  Nawet do tej kafejki za rogiem- zaproponował Jun i podszedł do mnie by być bliżej mnie i wzrokiem wskazać mi miejsce- No chodź, nie każ mi brać ciebie siłą- zaśmiał się pod nosem, a ja westchnęłam i zgodziłam się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Junhee uśmiechnął się i razem ze mną ruszył w stronę kawiarni, która była niedaleko nas. Szliśmy w ciszy, a przy wejściu chłopak otworzył dla mnie drzwi i przepuścił mnie pierwszą. Zdziwiłam się pozytywnie, że Jun okazał się być takim dżentelmenem. Kiedy usiedliśmy i zamówiliśmy sobie  po kawie, za którą oczywiście zapłacił Jun, nie wiedziałam jak mam zacząć z nim rozmowę.  Spojrzałam na niego dyskretnie i zauważyłam jak mi się przyglądał z lekkim smutkiem i ciekawością. 

- Więc... jak się trzymasz?- zapytał mnie

-Bywało lepiej... Staram się żyć tak jak dawniej, ale jest to naprawdę ciężkie- odpowiedziałam i zaczęłam pić swoją latte

-HyeMi ja jeszcze raz chcę cię przeprosić...

-Jun nie masz za co... To nie ty podpaliłeś nasz dom- powiedziałam cicho i spojrzałam mu prosto w oczy. 

-Wiem, ale jest mi po prostu przykro, że coś takiego ci się stało. Nie sądziłem, że Wonho posunie się, aż do czegoś takiego. Myślałem, że tylko tak gada..

 Myślałem, że tylko tak gada

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nie tylko ty tak myślałeś.. Uprzedzał mnie, mówił bym siedziała cicho. Też w tym wszystkim mam swoją winę

-Zapłaci za to ... - powiedział naglę Junhee, a ja po tym jak to usłyszałam otworzyłam szeroko oczy i spojrzałam na niego ze zdziwieniem.

█■ 𝐒𝐀𝐕𝐀𝐆𝐄 ■█Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz