Parę dni później gdy piosenki były napisane, a chłopcy byli wystarczająco dobrzy w tym co robią postanowili zgłosić się na przesłuchanie do jednej z wytwórni która właśnie je organizowała. Jako iż to Seokjin był najbardziej ogarnięty z całej siódemki chłopców to on postanowił wykonać telefon do wytwórni.
Chłopcy siedzieli właśnie w restauracji Jina całkowicie sami. Mogłoby się zdawać iż chłopcy nie wiedzieli jeszcze jaka trudna droga przede nimi, i nie chodzi w tym momencie o mordercze treningi czy diety, tylko całkowity brak czasu dla siebie i swoich drugich połówek Hoseoka w to nie wliczając. Czy może to źle wpłynąć na ich związki? Całkiem możliwe lecz nie powiedziane. Seokjin wziął głęboki wdech A wszyscy symbolicznie złapali się za ręce.
_______________
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc?
- Nazywam się Kim Seokjin I chciałbym zgłosić się na przesłuchanie wraz z moimi przyjaciółmi.
- Normalnie poprosiłabym o dokumenty od Pana i pańskich przyjaciół, lecz nie wyrabiamy.
- Czyli nie ma już miejsc..?
- Aish niech już panu będzie, przyjdźcie w czwartek o 9.30, więcej informacji wyślę panu mailem.
- Dziękuję, do widzenia.
Jezu ale taki cringe mnie przy tym złapał 🤮
_______________Jin
- I jak? Możemy iść na to przesłuchanie, prawda? - Jimin mówił do mnie co raz bardziej łamiącym się głosem, nic dziwnego, w końcu ciężko pracował żeby to osiągnąć. - Prawda hyung?
- Nie strasz mi Jimina I gadaj wreszcie! - Ejejejejej czemu on się tak do mnie odzywa???
- Przykro mi ale-
- Wiedziałem, że nie będzie już miejsc..
- Daj mi skończyć głupi dzieciaku! Bardzo mi przykro ponieważ.. W czwartek musimy wstać bardzo wcześnie gdyż idziemy na przesłuchanie!!!
Młodsi zaczęli skakać i krzyczeć ze szczęścia, ja też byłem bardzo zaskoczony i zdziwiony, lecz.. Co powiedzą nasze rodziny? Co jak nie spodobamy się wytwórni? Może nie będziemy zbyt dobrzy... A co jak presja na początku nas wykończy?
- Jinnie.. Nie przejmuj się tym już tak, co będzie to będzie.
- Wyobrażasz sobie godzić pracę z treningami o ile w ogóle się dostaniemy?
- Shh Seokjin będzie dobrze, obiecuję. - A cała reszta imbecyli wpatrywała się na nas z boku jak sie przytulamy.
- Kuloodporni.. - Słyszałem jak Yoongi mruczy coś pod nosem. - Tak dużo przeszliśmy, w dzieciństwie również.. Bądźmy kuloodporni, tak to jest to!
- Huh? Kuloodporni? - Właśnie, nie tylko Hobiego to zdziwiło. - Kuloodporni chłopcy. Bangntan Sonyeondan.. Jako Beyond the scen.
- B - Powiedział nam Jungkook
- T - Dołączył się Taehyung
- S - Powiedziałem to razem z Namjoonem.
- BTS.. Jesteśmy BTS! - Wykrzyczał z radością Jimin.
- Wyobrażacie sobie jak to będzie brzmieć? 'Cześć! Jesteśmy BTS!' Cudownie to brzmi prawda?
- Tak, Hoseok ma rację.
- Yoonie.. Powiedzmy to wszyscy razem, na 3, 2, 1
- Cześć! Jesteśmy BTS!
Niby w prosty sposób z oczekiwaniem co przyniesie nam przyszłość powstało BTS czyli koreański boysband który już niedługo będzie odnosił sukcesy na całym świecie.
------------------
❤🧡💛💚💙💜
CZYTASZ
ð¯ððððððððð [ð»ðððððð] [ðµððððð] [ððððððð]
Fanfiction- Dlaczego mi nie powiedziaÅeÅ? Wiesz, ÅŒe mi moÅŒesz mówiÄ wszystko A to, ÅŒe nie lubiÄ homo to nie znaczy, ÅŒe zbesztam CiÄ jak psa, chociaÅŒ kiedyÅ bym tak zrobiÅ. - Yoongi.. Czy.. moÅŒesz siÄ odsunÄ Ä? - Uwiebiam rumieÅce Jimina, ale nie odsunÄ Åem siÄ...