Rozdział IX

234 16 6
                                    

Oczami Duusu

Schowałam się za ścianą. Byłam w szoku. Szukałam odpowiedzi na jedno pytanie: co tu się właśnie stało?

Dalej opierając się o ścianę, poczułam jak do moich oczu napływają łzy. Dlaczego to zrobiłam!? Miałam idealną okazję, żeby powiedzieć mu, że go kocham, a zamiast tego uciekłam! I jeszcze go pocałowałam. Nawet nie chcę wiedzieć co on teraz o mnie myśli.

Usłyszałam kroki. To był Nooroo. Nie mógł mnie zobaczyć w tym stanie. Po cichu uciekłam do swojego pokoju. Zanim weszłam wytarłam łzy, żeby Tikki ich nie widziała. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam, że moja przyjaciółka leży w łóżku. Odwróciła się do mnie i od razu wstała.

Tk - Co się stało?

Ehh ona za dobrze mnie zna, żeby niczego nie zauważyć.

D - Nic...

Tk - Widzę, że coś się stało. Przecież możesz mi powiedzieć.

D - Na razie nie chcę o tym rozmawiać...

Tk - No dobrze, ale pamiętaj, że zawsze cię wysłucham.

D - Pamiętam.

Poszłam do łazienki umyć się. Wróciłam ubrana w białą piżamę z pawimi piórkami. Tikki już spała. Położyłam się i próbowałam zasnąć. Jednak jakiś czas później, udało mi się to.

Byłam w ciemnym pomieszczeniu. Widziałam tylko, że jakiś chłopak z fioletowymi włosami, przebiegł obok. Byłam przerażona.

D - Nooroo? Czy to ty?

Nikt nie odpowiadał. Nagle poczułam, że ktoś złapał mój nadgarstek. Bałam się jeszcze bardziej.

D - Puść mnie!

To nic nie dało. Wtedy zobaczyłam twarz tej osoby. To był Nooroo.

N - Nie obchodzą mnie twoje uczucia! Nigdy cię nie kochałem i nigdy nie pokocham!

Płakałam. Nie mogłam się uwolnić. Już nie miałam siły krzyczeć. Nooroo puścił mnie, a ja upadłam i uderzyłam głową o ziemię. Ostatnim co widziałam był chłopak, który odwrócił się ode mnie i odszedł.

Obudziłam się zlana potem. To był okropny sen. Usiadłam i wzięłam do ręki telefon. Była 3:35. Świetnie. Wiedziałam, że już nie zasnę. Po cichu wyszłam z pokoju. Poszłam do kuchni z nadzieją, że nikogo nie spotkam. Właściwie nie wiedziałam co zamierzam robić do rana. Nalałam wodę do czajnika i włączyłam urządzenie. Miałam tylko nadzieję, że nikogo nie obudzę. Po kilku minutach poszłam do salonu z gorącą herbatą. Usiadłam na kanapie i zaczęłam się zastanawiać nad tym snem. Może to wszystko prawda i Nooroo nigdy mnie nie pokocha. Po tym jak uciekłam pewnie mnie nienawidzi. I najgorsze jest to, że mieszkamy w jednym domu i rano znowu się spotkamy.

Napiłam się herbaty. Zerknęłam na telefon, była 4:21. Położyłam głowę na poduszce i dalej myślałam o Nooroo. W końcu zasnęłam.

Oczami Nooroo

Tak bardzo chciałem dowiedzieć się więcej. Ale skoro Duusu uciekła to znaczy, że chyba nie chce ze mną rozmawiać. Jutro nie będzie miała wyboru i będzie musiała się ze mną spotkać.

Poszedłem do pokoju. Próbowałem zasnąć, ale nie było łatwo. Wiedziałem tylko, że jest po 3. Leżałem i usłyszałem jakiś hałas. Jakby, czajnik elektryczny? Kto normalny używa czajnika w środku nocy!? Nie chciało mi się sprawdzać.

Myśląc o Duusu, w końcu zasnąłem. Chyba nie będzie w tym nic dziwnego, jeśli powiem, że miałem koszmary. Obudziłem się o 6:40. Wstałem z łóżka i udałem się do kuchni. Wszyscy jeszcze spali. Wziąłem szklankę wody i oparłem się o blat. Usłyszałem ciche chrapanie. Dobiegało ono z salonu. Poszedłem to sprawdzić. Wszedłem do pomieszczenia i zobaczyłem miłość mego życia, śpiącą na kanapie. Na stole obok znajdował się kubek z niedopitą herbatą. Więc Duusu jest osobą którą słyszałem w nocy.

Wziąłem dziewczynę na ręce i zaniosłem na górę do mojego pokoju. Tam będzie jej wygodniej niż na kanapie.

Położyłem ją na moim łóżku i przykryłem kołdrą. Położyłem się obok i patrzyłem jak słodko śpi. Po kilku minutach zasnąłem.

Oczami Duusu

Otworzyłam oczy. Nie byłam w salonie. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. To pokój Nooroo! Obróciłam się i zobaczyłam, że fioletowowłosy chłopak leży obok mnie.

Co ja tu robię? Jak się tu znalazłam?

Chciałam wyjść jak najszybciej. Już wstawałam.

N - Zostań. Proszę.

Nooroo złapał mój nadgarstek. Nie mogłam się uwolnić. Usiadłam obok niego. Patrzył w moje oczy z delikatnym uśmiechem.

N - Duusu, chcę żebyś wiedziała. Kocham cię.

W moich oczach pojawiły się łzy. Przytuliłam go.

D - Też cię kocham Nooroo - wyszeptałam.

Z życia kwami - MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz