Rozdział XXIX

178 18 3
                                    

Oczami Tikki

Obudziłam się szczelnie przykryta kołdrą. Sama. Nie było obok mnie Plagga.

Czy to możliwe, że to wszystko co wydarzyło się wczoraj... Było tylko snem? Pięknym snem, z którego nie chcę się budzić...

Podniosłam się i rozejrzałam się po pokoju. Wydawało mi się, że czegoś tu brakuje.

Chwilę później drzwi się otworzyły i do pokoju wszedł Plagg, niosąc tacę, którą mi podał. Był tam talerz z croissantami z czekoladą oraz ciepła herbata.

Pg - Usłyszałem, że już się obudziłaś, dlatego wszedłem - usiadł obok mnie.

Tk - Koci słuch... - mruknęłam, biorąc do ręki jedzenie.

Pg - Dokładnie - przytulił mnie. Chyba nie miałam okazji jeszcze powiedzieć, że pomimo, iż nie możemy używać swoich mocy, w ludzkiej formie dalej mamy pewne umiejętności. Na przykład koci słuch i wzrok Plagga.

Dalej wydawało mi się, że coś zniknęło. Zerknęłam do kąta. No tak, jeszcze wczoraj leżała tam na podłodze, pokryta pajęczyną, koszulka Plagga.

Pg - Jeśli chodzi o tą koszulkę, Pollen kazała mi wrzucić ją do prania - wyjaśnił. - To urocze, że cały czas ją tu miałaś.

Tk - Ehh tak... Właściwie... Chyba bałam się jej dotknąć...

Pg - Dobrze. Nie wracajmy już do tego tematu - pocałował mnie w policzek. - A teraz zjedz śniadanie, bo jest już 13.

Tk - Spałam tak długo!?

Pg - Byłaś zmęczona...

Tk - I bardzo przyjemnie spało mi się z tobą... - przez dłuższą chwilę patrzyliśmy sobie w oczy.

Tk - Nie wziąłeś dla siebie camemberta?

Pg - Nie, bo kocham cię bardziej od sera, cukiereczku.

~~~

Tymczasem gdzieś po drugiej stronie drzwi...

D - To takie słodkie!

Po - Ciszej, bo nas usłyszą.

W - Ile razy mam was prosić, żebyście stąd poszli? Dopiero zaczęli ze sobą rozmawiać. Chyba należy im się choć trochę prywatności.

Tx - Zamilcz! Przecież wiesz jak długo na to czekaliśmy.

Po - Wayzz, nikt nie kazał ci siedzieć tu z nami. Przyznaj, że też chciałeś popodsłuchiwać. - chłopak uciekł wzrokiem i nie odpowiedział.

Tx - Tak w ogóle, wiecie, że wygrałem?

Po - Ughhh zamknij się.

N - Chwila, ale mnie i Duusu nie podsłuchujecie, prawda? - spytał, a jego dziewczyna natychmiast zrobiła się cała czerwona.

W - Nie, spokojnie.

Tx - Może... - uśmiechnął się Trixx, na co Duusu obdarzyła go zabójczym spojrzeniem. - Nie no, żartuję! - wybuchł śmiechem i ponownie oparł się o drzwi, żeby lepiej słyszeć.

Po - Dobra, koniec tego - Pollen otworzyła drzwi, przez co Trixx wpadł do pokoju. Dziewczyna weszła do środka mijając przyjaciela, tak jakby nic się nie stało.

Gdy brunetka wparowała do pokoju, Tikki i Plagg siedzieli zaskoczeni na łóżku. Chłopak obejmował dziewczynę jedzącą śniadanie.

Po - Sory, że przerywam tą romantyczną scenę, ale chcę przypomnieć, że mamy 8 miesięcy, żeby urządzić pokój dla dziecka. Więc skoro wszystko sobie wczoraj wyjaśniliście, to Tikki, musimy przenieść twoje rzeczy do pokoju Plagga.

Tk - A dlaczego akurat tak, a nie na odwrót? - spytała nieco zdezorientowana.

Po - Bo mam już wszystko rozrysowane i proszę nie niszczyć mi koncepcji. Poza tym z tego co pamiętam mówiłaś, że Plagg ma bardzo wygodne łóżko... - uśmiechnęła się, a przyjaciółka się zarumieniła.

Pg - Czy możemy zająć się tym jutro?

Po - Ughhh dobrze... - odpowiedziała po czym Wayzz złapał ją za rękę i wyprowadził z pokoju.

Pg - I odejdźcie od tych drzwi, bo wszystko słyszę! - krzyknął za nimi Plagg.

Tk - Więc znowu zostaliśmy sami - zauważyła Tikki, odkładając tacę na szafkę.

Pg - Mhm... - potwierdził, całując ją w policzek.

Tk - Powinniśmy powiedzieć Mari i Adrienowi...

Pg - Jutro to zrobimy... Dziś chcę się tobą nacieszyć - oznajmił i złączył ich usta w pocałunku.


Witam w kolejnym rozdziale. Zauważyliście jak wiele już ich jest? Gdy zaczynałam pisać, planowałam dużo mniej. No cóż, nie będę teraz wracać do mojej pierwszej koncepcji.

Miałam skończyć książkę jeszcze w maju, ale wracamy do szkoły co utrudnia mi pisanie, więc chyba się tak szybko nie rozstaniemy.

Będzie jeszcze kilka rozdziałów, lecz nie nastawiajcie się na nic specjalnego, bo skończyły mi się pomysły i nie bardzo wiem co teraz zrobić. Oczywiście dalej będzie plakki, ale muszę jeszcze coś wymyśleć.

Poza tym planuję niespodziankę na koniec, ale o tym opowiem później, więc nie uciekajcie <3

Z życia kwami - MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz