Rozdział I

424 16 13
                                    

Oczami Tikki

Gdy się obudziłam, w pokoju była tylko Duusu, jeszcze spała. Pollen ewidentnie musiała wyjść. Wstałam i wzięłam ubrania z szafy, po czym cicho wyszłam do łazienki, żeby się ubrać.

Poszłam w stronę kuchni i jeszcze zanim weszłam poczułam, że coś cudownie pachnie. Weszłam i zobaczyłam Pollen i Wayzza, robiących śniadanie.

Tk - Co robicie? – spytałam podchodząc do blatu.

W - Pieczemy tosty – odpowiedział Wayzz podając mi talerz z jedzeniem.

Tk - Ktoś jeszcze nie śpi?

Po - Adrien pojechał do pracy, a Trixx gdzieś wyszedł i nie mówił gdzie idzie – odpowiedziała Pollen.

Tk - Ciekawe.

Skończyłam jeść i wyszłam z kuchni. Zobaczyłam jak Trixx wchodzi do domu z siatką z zakupami.

Tk - Cześć Trixx, co tam masz?

Tx - Nic ciekawego, Tikki – i tak wiedziałam, że w siatce są croissanty i camembert. Odwrócił się i poszedł do pokoju, który dzielił z Plaggiem. Trixx nie przepada za tym serem, ale kupuje go dla najlepszego przyjaciela.

Poszłam za nim, wszedł do pokoju i zostawił uchylone drzwi, więc wszystko widziałam. Trixx siedział na fotelu z croissantami, a Plagg na łóżku z camembertem. To było takie urocze, że musiałam zrobić zdjęcie. Od razu ustawiłam je sobie jako tapetę. Zaczęłam się cicho śmiać, nie chciałam, żeby mnie zauważyli, ale mi się nie udało.

Pg - Tikki, wiem, że tam jesteś – usłyszałam głos Plagga. Weszłam do pokoju i usiadłam obok niego na łóżku.

Tk - Przepraszam, ale wyglądasz uroczo kiedy jesz.

Pg - Więc jestem uroczym kotkiem?

Tk - Wszystkie koty są urocze, ty też.

Tx - Jeśli będziesz chciała, możesz przyjść w nocy popatrzeć jak śpi – wtrącił się roześmiany Trixx – chyba, że już masz zdjęcia jak śpi.

Tk - Nie, jeszcze nie mam, ale chętnie przyjdę.

Pg - Teraz będę jak Adrien, wszyscy będą robić mi zdjęcia.

Wybuchliśmy śmiechem, czym obudziliśmy pozostałych domowników.

Z życia kwami - MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz