25. Pogódzcie się w końcu yhm

135 7 56
                                    

* ANGELA *

Ray przywiózł nas do Sąsiadowa, sam został u nas w mieście z Danger Force bo biwak się nie udał, jest 22 i oni postanowili już zostać, wszyscy jednak poszliśmy do kryjówki

- Widzisz... Lena miała rację - Powiedział Henryk wychodząc z windy

- No co ty nie powiesz - Zmierzyłam go wzrokiem

- Z czym miała rację? - Spytał Alex

- Bo mówiła że szybko zmarzniemy na tym biwaku i biwak w zimie to zły pomysł - Powiedział Henryk

- No to tak jakby miała rację - Powiedziała Piper

Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi wejściowych w sklepie, szybko podbiegliśmy zobaczyć na komputerze kto to się dobija o tej porze

- To Jasper - Powiedziała Charlotte

- Ja nie mogę - Powiedział Henryk - Idę z nim porozmawiać

- Tylko nie zrób mu krzywdy - Powiedziała lekko zmartwiona Piper

- Dalej go kochasz? - Spytał Ray

- Tak - Posmutniała

- Dobra może nic mu nie zrobię - Powiedział Henryk wsiadając do windy

Gdy Henryk pojechał windą w górę powiedziałam:

- Char włącz kamery w sklepie

- Właśnie miałam to robić - Odpowiedziała Charlotte i włączyła kamery ze sklepu

- Hej Jasper co ty tu robisz o tej porze? - Spytał Henryk przewracając oczami

- Hej Hen, tak myślałem że was tu zastanę - Powiedział Jasper - Przepraszam was a szczególnie ciebie i Piper za tamte wydarzenia nie wiem co się ze mną wtedy stało - Klęknął błagając

- Od tak? - Spytał zdziwiony Henryk

- Tak... Za nic w świecie nie chciałbym stracić takiej wspaniałej dziewczyny jaką mam - Powiedział ze łzami w oczach Jasper

Gdy Piper do usłyszała Momentalnie pobiegła w stronę windy

- Hej Piper... - Powiedziała Charlotte chcąc ją zatrzymać

- Czekaj - Ja za to zatrzymałam Charlotte - Zobaczymy co zrobi

Na nagraniu zobaczyliśmy że Piper podbiegła do Jasper'a która widać że go bardzo kocha i też nie chciała stracić

- Piper przepraszam cię za tamto - Powiedział Jasper przytulając Piper oraz patrząc jej w oczy

- Spokojnie, już ci wybaczyłam - Uśmiechnęła się Piper

Sama teraz poleciałam na górę do nich, zobaczymy co mi Jasper powie

- O hej Jasper - Powiedziałam

- Hej Angela, ja ciebie też chcę przeprosić - Powiedział Jasper - Przepraszam cię

- Spokojnie, tylko następnym razem nie rób tak mi, czy Piper czy innej dziewczynie, bo to dla dziewczyn nie jest nic miłego czy fajnego - Uśmiechnęłam się - Tylko później mają traumę do końca życia

- Dobrze mamo - Zaśmiał się Jasper

- No to synku nie rób tak więcej - Zaśmiała się Piper

- To ja już wujkiem jestem? - Zaśmiał się Henryk

- Nie! - Powiedziała Piper

- Chodźmy już do kryjówki - Zaśmiałam się

Cała nasza czwórka, poszła na zaplecze i zjechała windą w dół

Zwykłe miasto czy zupełnie inne? || Niebezpieczny HenrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz