* ANGELA *
Minęło kilka tygodni odkąd jestem z Henrykiem
Jestem bardzo szczęśliwa tylko mam nadzieję że to się nie wydarzy co dwa lata temu z Tom'emNagle dostałam esemesa od Henryka
Słodziak, mój bohater: Cześć słońce jak tam?
Ja: Hejka, wszystko dobrze, a u ciebie?
Słodziak, mój bohater: Również dobrze, Pogodzilaś się już z Miką?
Ja: Tak, wczoraj do mnie zadzwoniła i ona opowiedziała mi wszystko, a coś się stało że pytasz o to?
Słodziak, mój bohater: Ray do mnie napisał żebym przyjechał się spotkać tydzień przed wigilią żebyśmy zrobili takie święta w kryjówce, jedziesz z nami?
Ja: No oczywiście że TAAAAK
Słodziak, mój bohater: Supcio, kocham cię ❤️
Ja: Również cię kochaaam, Do zobaczenia
Nie odpisał mi później ah co za chłopciś haha pewnie na misji albo jak go już znam to zaraz go zobaczę przed moimi drzwiami
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi tak to był HENRYK hah- A pan kim jest? - Zaśmialam się pytając
- Ym, jak powiem że twoim chłopakiem to wpuścisz mnie? - Zapytał śmiejąc się
- Jasne haha
Zawsze jak ja do niego czy on do mnie przychodził to się tak ,,bawiliśmy'' jakby to tak ująć
Henryk wszedł do środka zamykając za sobą drzwi a ja skierowałam się do kuchni
- Chcesz coś do picia bądź jedzenia?
- A z chęcią bym coś się napił - Powiedział
- Co szanowny pan chce - Śmiałam się
- Hmmm, hmmm masz pani fante albo Liptona - Zapytał śmiejąc się
- Czekaj ... Nie niestety nie mam przykro dziękuję możesz już iść - Zaśmiałam się - Serio chcesz Liptona czy Fante? Bo Aleks jest w sklepie i by kupił
- Dobra chcę yyy Fante - Powiedział z chwilowym zastanowieniem się
- Okej to poczekaj, Zadzwonię do niego - Powiedziałam po czym chwyciłam telefon i zadzwoniłam do Aleksa
Idiota, w dobrym sensie: Co jest mała?
Ja: Kup Fante dużą
Idiota, w dobrym sensie: Dobra pa
- I co kupi? - Zapytał Henryk który nie wiadomo kiedy poszedł na kanapę
- Raczej tak - Powiedziałam i usiadłam obok Henryka
Między nami nastała cisza którą przerwał dzwonek do drzwi
Była to Mika- Cześć mogę wejść? - Zapytała
- No jasne, coś się stało? - Zapytałam po czym zamknęłam drzwi i razem z Miką usiadłyśmy na kanapie
- Co jest Mika? - No patrzcie wyjął mi to z ust Henryk
- Bo wiecie że Chapa nie ma telefonu no i ja z Bose'em chcemy jej prezent na święta zrobić i złożyli byście się na najnowszy jakiś? - Zapytała Mika
Popatrzyliśmy się na siebie ja na Hena on na mnie
- No jasne że się dołożymy - Powiedział Henryk
- Jezu, super pamiętajcie za tydzień święta w kryjówce - Przypomniała nam Mika
Nagle do domu wpadł Aleks który miał ręce pełne zakupów
- Jestem - Powiedział Aleks chyba nawet nie widząc Henryka i Miki dopiero jak odłożył rzeczy na szafkę kuchenną to dopiero zobaczył - O wy tutaj nie zauważyłem was
- Właśnie wiedzieliśmy - Zaśmiał się Henryk
KONIEC!!!
DOBRA NIE WIEM CZEMU TAKI KRÓTKI ROZDZIAŁ JEST TO JEDEN Z NAJKRÓTRZYCH W TEJ KSIĄŻCENIE MAM PYTAŃ
DO NASTĘPNEGO BAAAAY
CZYTASZ
Zwykłe miasto czy zupełnie inne? || Niebezpieczny Henryk
ActionOjojoj tym razem wszystkiego dowiecie się w książce ZAPRASZAM! 😊