<23>

304 13 0
                                    

Pojechałaś tam. 

Y/N: SungYo! Gdzie ty jesteś mała szmato! 

HAN=OJCIEC SUNGYO

HAN: O kogo my tutaj mamy. 

Y/N: Pan Han? 

HAN: Nie spodziewałaś się mnie. Chłopaki! 

Y/N: Naprawdę? Dlaczego pan to zrobił? 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Y/N: Naprawdę? Dlaczego pan to zrobił? 

HAN: Moja córka, bardzo lubi Taehyunga. 

Y/N: Wypuść go! 

HAN: Spokojnie. Wiedz, że jeśli strzelisz to oni strzelą w ciebie. 

Y/N: Nie boję się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Y/N: Nie boję się. 

HAN: Jesteś nie ustraszona *zaśmiał się*. Z opowieści mojej córeczki jesteś inna. 

Y/N: Ludzie się zmieniają. 

HAN: Pokazać ci gdzie on jest? 

Y/N: Po prostu go wypuść! 

HAN: Zapraszam za mną. 

Y/N: Nie ufam panu! 

HAN: Skąd te nerwy? 

Y/N: Myśli pan, że może pan wszystko? 

HAN: A co? 

Y/N: Otóż nie, jesteście otoczeni. 

HAN: Co?! 

Y/N: Wyjdźcie. 

Wyszli chłopcy . 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Adios BitchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz