<24>

288 13 0
                                    

Wstałaś i się ogarnęłaś. Wszyscy jeszcze spali. 

Twój strój: 

Poszłaś do rezydencji pana Hana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Poszłaś do rezydencji pana Hana. 

Y/N: Przepraszam..? Jest tutaj ktoś? 

HAN: O kto to wrócił. Wróciłaś mnie zabić? 

Y/N: Nie.. Chciałam przeprosić za to co powiedziałam i za to co zrobiłam. 

HAN: Aha. Czyli nie potrzebujesz Taehyunga? 

Y/N: On nie jest mi do niczego potrzebny. 

Uśmiechnęłaś się i zbliżyłaś się do niego. 

Y/N: Teraz potrzebuję wsparcia od kogoś doświadczonego.. 

Zrobiłaś to tak kusząco. 

Y/N: Wie pan o co mi chodzi.. Prawda? 

HAN: Oczywiście. 

Złapał cię za pupę. 

Y/N: Ale nie tak gwałtownie *przestraszyłaś się*

HAN: Przecież szukasz pocieszenia. 

Y/N: Nie potrafię być taka gwałtowna Panie Han.. 

HAN: Brzmisz tak kusząco, że chcę cię już! 

Przyciągnął cię do siebie. Strasznie się bałaś, ale trzymałaś się planu. 

Y/N: Wie pan co lubię? 

HAN: Słucham..

Y/N: Lubię zabawki dla dorosłych. 

HAN: Mam różowe kajdanki w pokoju. 

Y/N: Może pójdziemy i się pobawimy? 

HAN: Zapraszam. 

Zaprowadził cię do pokoju i dął kajdanki. 

y/n: o boże...

Y/N: O tak.. 

y/n: BĘDZIE ZABAWA! 

Y/N: Ja już wszystko załatwię. Niech pan się kładzie. 

HAN: Zostawiam wszystko tobie.. 

Usiadłaś na niego. 

Y/N: Rączki do góry.. 

HAN: A co z ubraniem? 

Y/N: Wszystko w swoim czasie, a teraz ręce do góry.. 

Zakułaś go do łóżka i z niego zeszłaś. 

HAN: Co ty wyprawiasz? 

HAN: Co ty wyprawiasz? 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Adios BitchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz