3:08am

290 32 1
                                    

- Nana? To urocze przezwisko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nana? To urocze przezwisko. - zachichotałem, a na jego policzkach pojawił się lekki rumieniec.

- Po prostu tak nazywają mnie moi przyjaciele. - mruknął, odkładając pusty karton po lodach na bok.

- Moje jest do dupy. Lee Jeno.

- Lee Jeno. Hm. - pokiwał głową, przyjmując informację.

- Ta, albo No jam. Wszyscy mówią, że jestem nudny.

- Nie jesteś nudny. - odezwał się głośniej niż zwykle.

Nasze oczy się spotkały, moje usta lekko się rozchyliły.

- Naprawdę? - uniosłem dłoń, aby podrapać się po karku.

- Tak... - ponownie spuścił wzrok.

- Cóż, dzięki. - uśmiechnąłem się.

Między nami nastąpiła chwila ciszy.

- Jaemin. - odezwałem się, jego wzrok ponownie spoczął na mnie.

- Mhm? - zacisnął usta w wąską linię.

- Kiedy śpisz? No wiesz, zawsze jesteś tu w środku nocy.

Renjun powiedział mi wcześniej, że Jaemin rzadko sypia.

Przełknął ślinę, ponownie unikając kontaktu wzrokowego ze mną.

- Rzadko śpię. - odpowiedział ledwo słyszalnie. - Nie lubię spać.

- Dlaczego? - zapytałem z zaciekawieniem, przechylając głowę na bok.

- Mam koszmary. - przyłożył jedną z dłoni do swojej skroni. - Nieustanne koszmary.

Ból przeciekł przez te dwa ostatnie słowa.

Moje usta lekko się otworzyły, po czym zacisnęły się w twardą linię. - Tak mi przykro. - wyszeptałem.

Żałowałem, że nie powiedziałem czegoś bardziej pocieszającego lub uspokajającego.

- Jest okej. - jego głos załamał się, kiedy naciągnął rękawy kurtki, a materiał zakrył połowę jego dłoni.

- Jeno?

Moje oczy skierowały się na jego twarz.

- Dziękuję, że pozwoliłeś mi tu zostać. - powiedział cicho, bawiąc się swoimi palcami na kolanach.

- Tak, naturalnie. Po prostu pomagam przyjacielowi. - odpowiedziałem, a mały uśmiech pojawił się na moich ustach.

/zaraz wleci drugi rozdział

Night Shift // nomin [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz