7:50pm

293 37 0
                                    

Ruszyłem po schodach do akademika, wszedłem do pokoju i opadłem na łóżko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ruszyłem po schodach do akademika, wszedłem do pokoju i opadłem na łóżko. Chenle nocował u Jisunga, więc go tu nie było.

W trakcie wyciągania telefonu ze swojej kieszeni, ten zaczął bzyczeć, a na ekranie  pojawiło się nazwisko kierownika sklepu.

Odebrałem, a nerwy ścisnęły mój żołądek.

"Twoje egzaminy końcowe zbliżają się wielkimi krokami, prawda? Dam ci więc dwa tygodnie wolnego, aż się skończą."

- Naprawdę? - moje oczy rozszerzyły się na informację, którą mi przekazał.

"Tak. Ponieważ nie mogłem dać ci wolnego podczas zimowych egzaminów, czułem się z tym trochę źle, wiesz."

- Dzi-dziękuję bardzo. - jąkałem się, mrugając pare razy i czując jak zalewa mnie fala ulgi i szczęścia.

"Nie ma za co. Wracasz do domu na lato, prawda?"

Pokiwałem głową, ale wtedy zdałem sobie sprawę, że przecież mnie nie widzi. - Tak. - odpowiedziałem szybko.

"W porządku."

Kiedy tylko zakończyłem połączenie, odrzuciłem urządzenie na bok, a głośne westchnienie opuściło moje usta.

Ale Jaemin.

Moje ciało znów poderwało się do góry, wyrywając telefon ze szczeliny między łóżkiem a ścianą.

Wiadomości 7:55pm

Ja: Jaemin

Ja: nie pracuję dziś wieczorem

nana: nie pracujesz?

Ja: mój kierownik właśnie dzwonił i powiedział, że nie muszę pracować przez następne dwa tygodnie z powodu egzaminów

nana: oh

Ja: ale chcę cię zobaczyć

Ja: a moze przyjdziesz do mnie do akademika?

Przygryzłem wargę, mając nadzieję, że nie była to zbyt śmiała propozycja.

nana: okej

Moje usta wykrzywiły się w uśmiechu.

Ja: to pokój 423

Jakieś dwie minuty później rozległo się pukanie do drzwi. Podskoczyłem, podchodząc i otwierając je.

- Cześć. - uśmiechnąłem się, widząc chłopaka w kapturze.

Wpuściłem go do środka, zamykając za nami drzwi. Zdjął swój kaptur, odsłaniając gładkie kosmyki w odcieniu brudnego blondu, które w świetle pokoju wyglądały na złote.

Weszliśmy do mojego pokoju i położyliśmy się na łóżku. Jego głowa spoczęła na mojej klatce piersiowej, a ja owinąłem rekę wokół jego ramion, przytulając go mocno do swojego ciała.

- Jeno? - spojrzał w górę, skubiąc skrawek materiału mojej koszulki.

- Tak Jaemin?

- Masz lody?

Night Shift // nomin [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz