12:40am

294 37 0
                                    

Chłopak przetarł oczy, stawiając swoje tradycyjne pudełko lodów na ladzie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chłopak przetarł oczy, stawiając swoje tradycyjne pudełko lodów na ladzie.

- Hej. - zaśmiałem się i posłałem mu ciepły uśmiech.

Zdjął kaptur z głowy, odsłaniając swoje niechlujnie porozrzucane blond kosmyki.

- Cześć. - jego usta wygięły się w jego zwykłym słabym uśmiechu. Przechyliłem głowę, badając jego twarz - jego worki pod oczami nie były już tak widoczne, jego blada skóra nie była upiorna. Wyglądał lepiej, o wiele lepiej.

- Jeno? - zawołał cicho, gdy podałem mu resztę.

- Tak, Jaemin?

- Mogę zostać na noc?

Zamrugałem kilka razy, przeszła przeze mnie mała fala szoku. On, z własnej woli, chciał zostać.

Nie narzekałem oczywiście.

- Jasne. - odpowiedziałem po kilku chwilach, wracając na ziemię.

Wszedł za ladę z lodami w dłoni i usiadł w rogu, na tym samym miejscu, na którym siedział podczas burzy.

Usiadłem naprzeciwko niego, patrząc jak zdejmuje wieczko z kufelka lodów. Wiedząc, że poprosi o łyżkę, sięgnąłem pod ladę (gdzie ostatnio zostawiłem pudełko z plastikowymi przyborami) i wyciągnąłem dla niego małą łyżeczkę.

- Dzięki. - mruknął, wyjmując przedmiot z mojej dłoni.

- Jaemin. - zwróciłem się do niego, obserwując jak powoli wkłada łyżkę do ust.

- Mhm?

Wypuściłem głęboki oddech. - Jak twoje ręce?

Przełknął lody, wpatrując się w płytki.

- Goją się... - mruknął.

Zmartwiony wzrok spoczął na mojej twarzy. - Znowu się ciąłeś? - zapytałem łagodnie.

Potrząsnął głową.

- Dobrze, ufam ci. - lekko skinąłem głową, unosząc brew.

Odłożył swoje lody na bok, przysuwając się bliżej mnie.

- Jeno. - położył dłoń na mojej szczęce, opuszki jego palców przesuwały się po skórze. Przełknąłem ślinę, moje serce zaczęło wariować w klatce piersiowej.

- Nie masz nic przeciwko? - zapytał prawie niesłyszalnie, jego oczy skierowały się do moich.

- Skądże. - uśmiechnąłem się, opierając swoje czoło o to jego.

Zamknął oczy, jego miękkie wargi otarły się o moje usta. Moje ręce przeczesywały jego miękkie włosy, zwalczając niesforne kosmyki.

Siedzieliśmy tak przez dłuższą chwilę.

Night Shift // nomin [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz