11:40pm

295 30 3
                                    

Drzwi sklepu zadźwięczały, a moje oczy oderwały się od telefonu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Drzwi sklepu zadźwięczały, a moje oczy oderwały się od telefonu.

Kruczowłosy chłopak przeszedł między alejkami, chwytając pare misek z ramenem.

- Cześć Jeno. - Renjun przywitał się ze mną, kładąc całe to jedzenie na ladzie, aby zapłacić.

- Hej Renjun. - uśmiechnąłem się, wrzucając gotówkę do kasy.

- Czy między tobą a Jaeminem coś jest? - zapytał nagle.

Rozchyliłem wargi, ciepło napłynęło do moich policzków.

- Dlaczego pytasz? - odpowiedziałem pytaniem.

- Pewnego dnia miał na sobie twoją kurtkę.

- Och. Zaoferowałem mu ją, ponieważ padał deszcz, a on całkowicie przemókł. - odpowiedziałem, utrzymując swój wzrok na gotówce, którą sortowałem.

- Dobrze więc.  - westchnął. - Wiesz, jesteś jak ramię, o które Jaemin może się oprzeć.

- Jestem? - Uniosłem głowę.

Przytaknął. - Mimo że jestem osobą, z którą mieszka, nigdy nie jestem w stanie wystarczająco go pocieszyć. Ale opowiedział mi o nocy, którą spędził tutaj podczas burzy i wydawał się tak szczęśliwy, że prawie płakał. Nie widziałem go takiego od naprawdę długiego czasu.

Zamrugałem kilka razy, przyjemne ciepło rozprzestrzeniło się po całym moim ciele.

- Cieszę się.  - uśmiechnąłem się, jednak kiedy dokładniej przetworzyłem informacje, mój wyraz twarzy stał się poważny.

- Nie jest szczęśliwy przez cały czas? - zapytałem, mój wyraz złagodniał.

- Jeno, Jaemin ma depresję. - Renjun oświadczył bez ogródek. - Zmaga się z nią od jakiegoś czasu. - spuścił wzrok.

Wstrzymałem oddech, moje usta zacisnęły się w wąską linię.

- Wybacz za pytanie. - mruknąłem, lekko stukając knykciami o powierzchnię blatu.

- W porządku. - Renjun chwycił swoje przekąski z lady. - Do zobaczenia Jeno.

Night Shift // nomin [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz