- Niestety tylko 4 miejsce, zbyt szybko chciałem. Zbyt pewny siebie. Ale dzięki mojej dziewczynie łatwiej mi to przełknąć - Powiedział Halvor w wywiadzie po konkursie. Czyli zaczną się domyślenia, wyłącznie czekać aż się dowiedzą że to ja... Czekałam na niego w hotelu, w pierw oczywiście pogratulowałam Piotrkowi. Ale teraz czas spędzić czas z Halvorem.
- Nie było najgorzej - Powiedziałam i przytuliłam Halvora który właśnie wszedł.
- Dziękuje - Powiedział i pocałował mnie w czoło.
- Ale i tak jestem lepsza, ty nie masz medalu - Zaśmiałam się a on mnie pstryknął w nos - Ej - Zaśmiałam się.
- Chodź - Powiedział i pociągnął mnie do swojego pokoju.
- Ale ty wiesz że teoretycznie nie mogę z tobą iść - Powiedziałam gdy on mnie ciągnął do pokoju.
- Ale praktycznie tak - Zaśmiał się i otworzył drzwi, w pokoju siedział Tande.
- Cześć - Powiedział z uśmiechem.
- Cześć - Przywitałam się z nim.
- Co wy razem robicie? - Zapytał i spojrzał się na nas podejrzanie, Halvor złapał mnie za rękę - Jesteście wreszcie razem? - Zapytał zadowolony i schował telefon do kieszeni.
- Jakoś tak wyszło - Zaśmiałam się i lekko się uśmiechnęłam.
- Nie no, gratuluje państwu - Zaśmiał się i podał nam rękę.
- Ale nikomu nie możesz mówić, rozumiesz? - Zapytałam z lekkim śmiechem.
- Rozumiem - Zaśmiał się i rozłożył ręce w formie obrony - Ale Kamil też nie wie? - Zapytał Daniel.
- Tak się składa że nie - Odpowiedziałam.
- Czuje się zaszczycony - Zaśmiał się Daniel i chwile wspólnie z nimi posiedziałam. Lecz musiałam już wracać do mojej bandy, miałam pokój z Anią więc na luzie sobie weszłam i usiadłam na łóżku.
- Gdzie byłaś? - Zaśmiała się z zaskoczenia.
- Ja? Siedziałam z Andrzejem - Skłamałam i wzięłam łyka wody.
- Ty i Andrzej ładnie wyglądacie razem - Powiedziała, huff. Uwierzyła. Ale nie! Poczekaj! Co?
- Co ty mówisz? - Zaśmiałam się i oblałam ją lekko wodą - Ja i Andrzej się tylko przyjaźnimy - Powiedziałam i wstałam z łóżka, zaczęła mnie gonić po korytarzach z butelką wody. Kto by się spodziewał że wpadnę wtedy na kogoś... Jak to ja...
- Bardzo przepraszam - Zaśmiałam się i byłam w ramionach Andrzeja.
- Nic się nie dzieje - Zaśmiał się i postawił mnie na nogi. Naprawdę żałuje że nikomu nie mogę mówić że jestem z Halvorem. Założyłam się że jeśli on zdobędzie więcej medali odemnie to się przyznamy, więc muszę walczyć o tyle medali ile mogę...
- Ja lecę do taty - Zaśmiałam się i weszłam do pokoju taty który był obok, musiałam mu powiedzieć.
- Cześć córuś - Powiedział i schował telefon do kieszeni - Co tam? - Zapytał.
- Muszę ci coś powiedzieć - Powiedziałam lekko zestresowana, muszę mu to powiedzieć.
- Jesteś z Halvorem? - Zapytał i zaczął jeść jabłko. Co? W jaki sposób? Skąd wiedział?
- Co? Skąd wiesz? - Zapytałam i spojrzałam się na niego przerażona.
- Znam cię, a po drugie widziałem - Powiedział - Czekałem aż mi powiesz - Powiedział spokojnie.
- No to czyli, już wiesz - Powiedziałam i skierowałam się do wyjścia.
- Nie bój się mi mówić takich rzeczy - Powiedział z uśmiechem.
- Będę pamietała tato - Powiedziałam i wyszłam zszokowana. Poszłam do pokoju i nie wiedziałam co robić, nie miałam pojęcia... Co się właśnie stało? Przecież on nie miał prawa o tym wiedzieć...
![](https://img.wattpad.com/cover/254452319-288-k888723.jpg)
CZYTASZ
Lot | Halvor Granerud
FanficOna - Największy Polski talent w skokach. Spokojna i stara się trzymać się daleko od mediów. On - Norweg, kiedy skacze osiąga wspaniałe wyniki. Co się stanie gdy dwóch skoczków się spotka? Czy może ich coś łączyć, nawet jeśli są jak woda i ogień?