Ona - Największy Polski talent w skokach. Spokojna i stara się trzymać się daleko od mediów.
On - Norweg, kiedy skacze osiąga wspaniałe wyniki.
Co się stanie gdy dwóch skoczków się spotka? Czy może ich coś łączyć, nawet jeśli są jak woda i ogień?
Miks był beznadziejny... Nie oszukujmy się. Był tragiczny, ale i tak przyjęłam to z uśmiechem. Ale jeśli to tak dalej pójdzie, to Halvor będzie miał więcej medali... Kij z tym, nie jestem zazdrosna, ale będziemy musieli pokazać nas związek... O to się martwię najbardziej, tym bardziej że ja chcę to utrzymać jak najdłużej w tajemnicy. A Halvor nie zbyt ma ochotę ta tajemnice... Z jednej strony go rozumiem, bo ciężko takie rzeczy ukryć. Ale zobaczymy jak to się potoczy.
Halvor zdobył trzecie miejsce w konkursowym, czyli przegrałam zakład. Musimy pokazać związek. - Halvor, no proszę cię - Powiedziałam i złapałam go za rękę. - Nie ma zmiłuj, przegrałaś zakład moja droga - Zaśmiał się. - Wiem, ale nie mógłbyś odpuścić? - Zapytałam i pocałowałam go. - Przepraszam, ale nie dam rady - Zaśmiał się i wyciągnął telefon, opublikował post. W którym tajemnica, już nią nie była...
Instagram
HalvorGranerud
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
HalvorGranerud: Min❤️ MariaBilan
Komentarze
MariaBilan: Love you🥺❤️ HalvorGranerud: Kocham cie🥺
KamilStochOfficial: Be carefull with her😅 HalvorGranerud: Of course 😂
AndrzejStekala: I know it!! MariaBilan: Ta... Nie byłabym tego pewna😂
DanielAndreTande: Fininga as🤪 MariaBilan: Thank you So much😂 HalvorGranerud: Maria altså?😂
EmaKliniec: This two is So Beautiful🥺 MariaBilan: My friend!!
Skijumpingpl: Stars Of this season, now together🤝 HalvorGranerud: 🤝
- Niż trudnego - Powiedział Halvor i mnie pocałował. - Proszę cię, ja mam ostatnie skoki dzisiaj. Przecież każdy teraz się będzie o to pytał - Zaśmiał się i spojrzałam na mężczyznę mojego życia. - Odpowiesz prawdę - Powiedział z pięknym uśmiechem. - Dobra, ja spadam. Inaczej zamkniesz mnie w pokoju i nic z nie będzie z skoku - Zaśmiałam się i poszłam do drzwi - Do zobaczenia - Powiedziałam i przed zamknięciem drzwi wysłałam mu całusa. Teraz prosto na skocznie wspólnie z trenerem, u Halvora dzisiaj rano byłam już o 4:00. Zdjęcie wstawił o 8:00... Byłam u niego ponad cztery godziny... Ale mam bardzo dobry powód, bo teraz będę miała konkurs. Więc tak ciężko się w trakcie niego spotkać. Siedziałam wspólnie z Emą na gorze i czekaliśmy na naszą kolej. Skoki na zwykłej skoczni, żadne skoki mi nie straszne. Równie dobrze mogłabym też latać, ale jaka narazie to nie zbyt aktualne... - Od kiedy ty i Halvor jesteście razem? - Zapytała Ema. - Nie powiem, tajemnica - Zaśmiałam się i założyłam do końca kombinezon, skacze ostatnia więc teoretycznie mam dużo czasu. Lecz za chwile będę musiała zacząć iść, więc nie rozumiem dlaczego Ema tego nie robi. - Wyciągnę to z ciebie po konkursie - Zaśmiała się i wyszła z pomieszczenia, od tego momentu starałam się wyłączyć. Myśleć tylko i wyłącznie i zdobyciu medalu, to było dzisiaj ważne. Ema skoczyła nie zbyt najlepiej, ale to przez wiatr. Warunki są bardzo niestabilne, schodzę już trzeci raz z belki. Nie zaczynam się stresować, wręcz jeszcze bardziej mnie to motywuje. Nie dam się, z tego co mówili będzie tylko jedna seria. Więc jeśli chcę wygrać, muszę to zrobić teraz. Usiadłam na belce, po raz czwarty. Czekałam na flagę od trenera, i wreszcie się doczekałam. Odepchnęłam się i po prostu zrobiłam to co powinnam. Czułam że trafiłam idealnie na progu, wylądowałam. Widziałam że było to na granicy tej zielonej lini. Bez patrzenia w ekran ściągłam narty i po prostu czekałam jak na skrócenie. Spojrzałam się na ekran. 140 metrów! Wygrałam! Noty po 18,5. Mój drugi złoty medal. Upadłam na ziemie z szczęścia, nie potrafię w to uwierzyć.
- A nie mówiłem że będzie dobrze? - Zapytał Halvor i mnie pocałował. Lubił mnie całować, nie rozumiem dlaczego. - Mówiłeś, ale wiesz... Nie zawsze się ciebie słucham - Zaśmiałam się i uśmiechnęłam się do niego - Dziękuje - Powiedziałam i przytuliłam się do niego. - Kocham cię - Wyszeptał mi do ucha. - Ja ciebie jeszcze bardziej kocham - Odpowiedziałam dalej w ramionach Halvora, kocham go. Nie żałuje mojej decyzji. Kiedy siedzieliśmy wspólnie w pokoju, nagle ktoś wszedł do pokoju. - Halvor, odejdź od Marii - Powiedział z maseczką na sobie. Byłam zmieszana, nie wiedziałam o co chodzi. Jedną podał odrazu mnie - Masz wirusa, ominie cię ostatni konkurs - Powiedział mężczyzna i wyprowadził mnie z pokoju, zostałam wysłana odrazu na test. Byłam na tyle blisko Halvora na codzień, że musiałam zdobić test. Był to ten szybki test... Pozytywny...