Pov. Namjoon
- gdzieś ty był tyle czasu ? Wiesz, która jest godzina ? Jutro mamy trening - odrazu po wejściu do dormu zastałem Jin'a.
- spotkałem się z HyoRin - szepnąłem zdejmując buty i wchodząc w głąb salonu.
- jest 3 w nocy - wskazał na zegarek - ona tez ma jutro szkołę - pokręcił głową na boki.
- spokojnie nic takiego się nie stało - wyjaśniłem - pokłóciła się z rodzicami - westchnąłem - mniejsza o to jutro wyjaśnię..
Pov. HyoRin
- a to tobie co ? - zapytała SoMin machając mi dłonią przed twarzą.
- huh ? - zamrugałam kilkukrotnie - a co ma mi być ? - zapytałam.
- proszę cię - spojrzała na mnie wymownie - wyglądasz jak zombie - zaśmiała się - spałaś w ogóle dzisiaj ?
- jakoś nie było okazji - mruknęłam przecierając zaspane oczy.
- nie było okazji ? - spojrzała na mnie dziwnie - przecież ty uwielbiasz spać - zachichotała - opowiadaj co robiłaś takiego w nocy, że nie mogłaś się wyspać - zapytała zaciekawiona.
- oj no..najpierw pokłóciłam się z rodzicami. Rozumiesz, że zabronili mi wychodzić z domu ?
- lekka przesada - wykrzywiła usta - ale kontynuuj..
- no.. potem zaczekałam, aż zasną i wymknęłam się z domu i spotkałam się z Namjoon'em
- o jezu nie wierze w ciebie ! - pisnęła jakby uradowana - w końcu żyjesz jak normalna dziewczyna w naszym wieku ! - klasnęła w ręce - wiesz.. uciekanie z domu żeby spotkać się z chłopakiem - zrobiłam dwuznaczną minę - jak z jakiejś dramy - rozmarzyła się.
- nie wyobrażaj sobie za dużo - pokręciłam głową na boki - wątpię, że coś z tego będzie
- ach.. ty zawsze odrazu się zniechęcisz - westchnęła - pomyślałaś chociaż raz o nim inaczej ?
- inaczej ? - zmarszczyłam brwi.
- no wiesz.. jak o chłopaku - wyjaśniła - gdyby nie był kimś ważnym tym bardziej nie wyszła byś z nim w nocy
- może i coś do niego czuje, ale co z tego ? - spuściłam wzrok na swoje buty - co mi po tym ? Myślisz, że to takie łatwe ? Co ja powiem rodzicą ? Napewno wyrzucą mnie z domu, albo co gorsza już totalnie odseparują mnie od ludzi i zmuszą do tego głupiego ślubu. A ten idiota ? On tylko dolewa oliwy do ognia. Na sam jego widok.. agh.. strasznie mnie denerwuje. Nawet nie wiem jak mam powiedzieć to Namjoon'owi, „cześć ! Przepraszam, że nie powiedziałam ci wcześniej, ale mam wyjść za mąż za kogoś innego, ale i tak to ciebie kocham?" Wyobrażasz to sobie ? Bo ja nie
- w końcu masz urodziny, będziesz pełnoletnia, więc nie będą mieli nic do gadania - uśmiechnęła się pocieszająco.
- uwierz mi.. chciałabym żeby tak było
- nie przejmuj się - poklepała mnie po ramieniu - może pewnego dnia zmienią zdanie
- nie wiem co musiałoby się stać żeby zmienili zdanie - westchnęłam - nie chce już o tym rozmawiać chodźmy na lekcje..
Pov. Namjoon
Właśnie mieliśmy kilkuminutową przerwę. Usiadłem zmęczony pod ścianą i napiłem się wody.
- powiedziałeś już menagerowi o HyoRin ? - zapytał Hoseok siadając obok mnie.
- nie wiem czy to dobry pomysł - skrzywiłem się. Co jeśli jej nie zaakceptuje i zabroni spotykać się z nią ?
- wiesz jaki jest menager napewno cię zrozumie - wtrącił Taehyung.
- co zrozumiem ? - do sali nagle wszedł nasz menager, a mnie przeszły dreszcze - coś się stało ? Nabroiliście coś ? - zapytał podejrzliwie.
- nie, nie - zaśmiał się Jimin - ale jest pewna osoba, która ma coś do powiedzenia - młodszy spojrzał na mnie wymownie.
- Namjoon ? - odezwał się menager - chcesz mi coś powiedzieć ? - spojrzał na mnie pytająco.
- nie.. znaczy tak.. znaczy.. - podrapałem się nerwowo po karku - chodzi o to, że.. ja..
- no dalej hyung - popędził mnie Jungkook, a ja westchnąłem.
- poznałem dziewczynę ! - powiedziałem to tak szybko, że nie zdziwię się jeśli nie zrozumieli ani słowa.
- co ? - menager zmarszczył brwi - nie wiem co chcesz powiedzieć, ale zaczynam się bać - zaśmiał się lekko - powtórz jeszcze raz.. tylko wolniej - dodał.
- po prostu.. ja.. poznałem dziewczynę - spuściłem wzrok na podłogę. Myślałem, że serce wyskoczy mi zaraz z piersi. Nie pamietam kiedy byłem tak zdenerwowany..
CZYTASZ
Stracone zachody miłości | Kim NamJoon
FanficNie zostawiaj mnie, uwierz.. zacznij biec, Bez końca jesteś moim biciem serca, Nieważne, jaki deszcz na mnie spadnie, Nieważne, jaka ciemność mnie wymaże Z pewnością cię uratuje Nie jesteś sama *W TRAKCIE KOREKTY*