Cieńka nić, A po jej obu stronach przepaść.
Stojąc na środku widzisz że coraz bardziej pęka.
Ale jesteś sam.
I wiesz, że w końcu pęknie A Ty spadniesz.Albo pod wodą chcesz złapać oddech, ale zdajesz sobie sprawę że nie masz jak, bo od powietrza oddziela Cię jakby szyba.
I coraz słabiej walczysz. Szybciej tracisz siły.
Aż w końcu się poddasz, bo wiesz że nie ma ratunku. Bo bez tlenu nie przeżyjesz.Nieważne ile byłoby podobnych sytuacji.
Bo każda zawsze skończy się tak samo.
A z chwilą gdy sobie to uświadomisz przestaniesz walczyć.
Bo cokolwiek byś nie zrobił nic to nie zmieni.
Wtedy wszystko przestaje mieć znaczenie.
A walka się skończy zanim faktycznie przegrasz.Więc czasem nawet jak boli,
Postaraj się walczyć do końca.
Bo może znajdzie się wyjście?
A może tak będzie bez końca?