P.O.V. HARRY
Gdy wstałem rano spakowałem nasze walizki i naszykowałem Zuzi ubranka na drogę. Postanowiłem, że wyjedziemy zaraz po śniadanku, żeby wieczorkiem być już w domu.
- Tatusiuuu? - Podniosłem wzrok na swoją księżniczkę, która obudziła się dosłownie przed chwilą.
- Co się dzieje kochanie? - Podszedłem do niej do łóżka i położyłem dłonie po obu stronach jej ramion a następnie pocałowałem ją w czoło.
- Jedziemy dzisiaj do domciu? - Zapytała z nadzieją.
- Tak maluszku, jedziemy dzisiaj do domciu. Cieszysz się?
- Taaak, chce już być w swoim łóżeczku i w swoim pokoiku. Nie mogę się doczekać!
- A czy moja malutka dziewczynka miała w nocy jakiś wypadek? - Zapytałem i odkryłem z niej kołderkę oraz dokładnie obejrzałem pampersa, który był wyczuwalnie przemoczony.
- Tatusiu...
- No skarbie, przecież czuje, że miałaś. Nie możesz się wstydzić tatusia. - Rozpiąłem jej pampersa i pocałowałem w brzuszek.
- A mogę zrobić siusiu na nocniczek? - Zapytała zaskakując mnie pytaniem.
- Słoneczko nie mamy tu nocnika, ale jak będziesz nadal chciała to w domciu będziesz mogła wypróbować nocniczek, dobrze?
- Dobrze tatusiu. - Robiłem okrężne ruchy na jej brzuchu.
- A czemu chcesz teraz robić siusiu na nocniczek? Bo to, że będziesz robić siusiu na nocnik czy toalete nie zwolni cię z noszenia pampersów. Takie są zasady a zasad trzeba się trzymać.
- Tak tatusiu, wiem. Po prostu chciałabym spróbować. Chcę nadal nosić pieluszki, ale chciałabym też czasami zrobić siusiu na noczniczek.
- Nocniczek słonko. - Poprawiłem jej przejęzyczenie. - Ubierzemy się, zjemy sniadanko i pojedziemy do domku, co ty na to?
- Taaak, myślisz, że Pani Basia za nami tęskni?
- Na pewno tęskni. Kto by nie tęsknił za taką słodką istotą jak ty. - Połaskotałem ją i wstałem po świeżego pampersa. Przygotowałem wszystkie potrzebne rzeczy i szybko ją przewinąłem. - Myszka?
- Tak tatusiu?
- Wybrałem ci dresik.
- Żeby mi było wygodnie w aucie?
- Dokładnie. Wiesz, że jesteś moją wymarzoną dziewczynką?
- Naprawdę tak uważasz? Nawet jak jestem niegrzeczna i musisz mi dać kare?
- Tak nawet wtedy. Daj nóżkę. - Włożyłem jej nóżki w nogawki od spodni i podciągnąłem tak, że zakryła większość pampersa. Część pieluszki nadal była widoczna przez jego wielkość, ale Zuzi to nie powinno przeszkadzać, bo założyłem jej jeszcze bluzę.
- Tatusiuuu?
- Co szkrabie?
- To będzie głupie, ale dziękuję ci, że postanowiłeś mnie wtedy kupić. - Powiedziała z lekkimi rumieńcami na buzi.
- Czemu uważasz, że to jest głupie?
- Bo raczej nikt by się nie cieszył, że własna matka go sprzedała obcemu mężczyźnie.
- W takim razie dlaczego ty się cieszysz? - Widziałem po mince mojego słoneczka, że zaskoczyło ją to pytanie.
- Bo dajesz mi coś czego ona mi nie dała przez całe życie.
- Co takiego kochanie?
- Tatusiuuu...
- Naprawdę nie wiem, musisz mi powiedzieć. - Nalegałem, bo chciałeś to usłyszeć z jej słodkich usteczek.
- Dałeś mi opiekę, miłość, zrozumienie, troszczysz się o mnie... i dużo dużo więcej. - Przytuliła się bardzo mocno do mnie. - Nie zostawiaj mnie tatusiu.
- Nie zostawię malutka.
- Obiecujesz?
- Obiecuję.
- Kocham cie mocno tatusiu.
- Ja ciebie też mój maluszku.
CZYTASZ
Dziewczynka tatusia - Harry Styles
Fanfiction16-letnia Zuzia zostaje sprzedana 28 - letniemu Harremu. Jak potoczą się losy zagubionej dziewczyny i zimnego i surowego mężczyzny? Zapraszam do czytanka! ❤️