P.O.V. ZUZIA
- Ty co? - Zapytał zdenerwowany tatuś.
- Ja... P-przepraszam t-tatusiu, a-ale z-zap-pomni-niałam, że n-nie m-mam p-pieluszki. - Powiedziałam szlochając, bardzo żałowałam tego, że zapomniałam, że nie mam na sobie majteczek i teraz tatuś jest na mnie zły.
- Dobrze kochanie, już się uspokój. - Przytulił mnie i włożył smoczka do buzi. Zaczęłam się uspokajać. - Wykąpiemy cię i posprzątamy ten bałaganik, dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- No to chodź teraz do mnie. Siuuup. - Brunet wziął mnie na ręce i zaczął kierować się w stronę łazienki.
- Tatusiu?
- Tak skarbie?
- Na pewno nie jesteś na mnie zły? Ja naprawdę nie chciałam się posiusiać, myślałam, że uda mi się wytrzymać. - Mężczyzna postawił mnie na podłodze i podszedł do wanny, w której odkręcił wodę.
- Oczywiście, że nie jestem na ciebie zły mój maluszku. Jesteś jeszcze małą dziewczynką a dziewczynką takim jak ty zdarzają się wypadki w postaci nie zdążenia na nocniczek. Popracujemy jeszcze nad tym i będzie wszystko w porządku, tak? - Pocałował mnie w główkę i sprawdził stan wody.
- Tak tatusiu. - Uśmiechnęłam się do niego. Tatuś do mnie podszedł i odpiął mi body.
- Podnoś rączki do góry. - Wykonałam jego polecenie a on ściągnął mi ubranko. Byłam totalnie naga. Brunet nic sobie z tego nie robił i złapał mnie pod pachami, po czym włożył do wanny. - Pobaw się chwileczkę sama, muszę posprzątać twój pokoik i zrobić ci kaszki. Zaraz do ciebie wrócę. Bądź grzeczna.
- Dobrze tatusiu. - Mężczyzna wyszedł z pomieszczenia a ja zaczęłam się bawić zabawami, które leżały na brzegu wanny. Nad wanną miałam wielkie lustro, postanowiłam, że zrobię tatusiowi niespodziankę i narysuje na nim wielkie serduszko.
Wzięłam troszkę mydełka na palec i zabrałam się do pracy. Po chwili na lustrze mogłam podziwiać wielkie serce z moimi i tatusia inicjałami. Byłam z siebie bardzo zadowolona. Usiadłam znowu w wannie i zaczęłam bawić się lalkami, które w wodzie zmieniają swój ogon na inny kolor. Odkąd je odkryłam stały się moimi ulubionymi zabawkami.
P.O.V. HARRY
Wróciłem do Zuzi pokoiku. Rozebrałem namiot i poskładałem oraz pochowałem wszystkie poduszki i koce na miejsce. Posikany kocyk odwiesiłem na barierkę. Naszykowałem swojemu maluszkowi piżamkę i pieluszke wraz z produktami do pielęgnacji. Pościeliłem łóżeczko małej i zszedłem do kuchni. Zrobiłem jej kaszkę w butelce i gdy miałem wchodzić na górę zadzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu zobaczyłem, że dzwoni mój przyjaciel Greg.
- No cześć, wszystko w porządku? - Zapytałem, bo zaskoczył mnie telefonem. Nie dzwoniliśmy raczej do siebie.
- Tak, wszystko jest w porządku. Po prostu pomyślałem, że skoro dziewczynki nie mają teraz lekcji w szkole może byście do nas wpadli? - Zastanowiłem się przez chwilkę nad propozycją mojego kolegi.
- Na chwilę obecną jestem na tak, kiedy by wam odpowiadało?
- Jutro?
- Jeśli Zuzia mi się do jutra nie rozchoruje to z chęcią wpadniemy.
- To bądźcie na 16.
- Pewnie, do zobaczenia.
- Narazie. - Rozłączył się a ja poszedłem do pokoju mojego słoneczka, gdzie położyłem butelkę na stoliczku nocnym i wróciłem do łazienki.
- Zuzia! Co to ma być?!
____________________________________
Dobra... Macie rozdział. Ale mam prośbę, jeśli zobaczycie, że któreś opowiadanie jest bliźniaczo podobne do mojego od razu mi mówcie. Buziaki, miłego wieczoru. ❤️🐨
CZYTASZ
Dziewczynka tatusia - Harry Styles
Fanfic16-letnia Zuzia zostaje sprzedana 28 - letniemu Harremu. Jak potoczą się losy zagubionej dziewczyny i zimnego i surowego mężczyzny? Zapraszam do czytanka! ❤️