25.

10.2K 197 15
                                    

P.O.V. ZUZIA

Po przebudzeniu czułam się jeszcze gorzej niż jak zasypiałam. Wstałam z łóżeczka i poszłam szukać tatusia. Podejrzewałam, że jest albo u siebie w pokoju albo na dole. Weszłam do jego pokoju i zobaczyłam, że siedzi przed komputerem.

- Malutka ty masz leżeć w łóżeczku a nie chodzić sobie po domu. - Gdy mnie zobaczył od razu do mnie podszedł. Oczywiście musiał mnie jeszcze skarcić. - Na dodatek boso! Gdzie masz skarpetki!

- Tatusiu... Źle się czuję...

- Co się dzieje kochanie?

- Boli mnie główka i gardło. - Przytuliłam się do niego i zapłakałam. Podniósł mnie na ręce i wyniósł z pokoju.

- Zaraz ci damy tableteczki i zrobimy okładzik na czółko, dobrze?

- Dobrze tatusiu.

- A jak Twoja pieluszka?

- Chyba sucho tatusiu. Chcesz mi ją zmienić?

- Nie, jeszcze nie będziemy cie przewijać, ale się ubierzemy, tak?

- Tak tatusiu.

Mężczyzna wniósł mnie do pokoju i położył na łóżku. Podszedł do szafy, z której wyjął białe body ze złotym napisem Daddy's little girl a do tego białe spodenki dresowe i długie skarpetki. Szybko mnie ubrał i położył pod kołderką.

- Tatusiuuu? - Zamarudziłam.

- Co mysiu pysiu?

- Co ja mam robić jak każesz mi cały czas leżeć w łóżeczku? - Zapytałam z wyrzutem, bo naprawdę się nudziłam.

- Możesz zrobić rysunek dla tatusia.

- A podasz mi kredeczki i kartke?

- Już ci podaję maleńka. - Podszedł do mojego biurka i wyciągnął z niego potrzebne rzeczy do rysowania. Dodatkowo podał mi podkładkę pod kartke, żeby mi się wygodnie rysowało.

- Rysuj sobie spokojnie a ja idę dokończyć pracę, dobrze?

- Dobrze tatusiu. Ale przyjdź niedługo... - Poprosiłam go. Dał mi buziaka w czółko i wyszedł z pokoju.

Zdecydowałam się na narysowanie dziewczynki siedzącej w pampersie na dywaniku. Zrobiłam szkic i pokolorowałam. Byłam bardzo z siebie zadowolona. Chciałam iść pokazać rysunek tatusiowi, ale wiedziałam, że się na mnie zdenerwuje, że wyszłam z pokoju.

Wzięłam jeszcze jedną kartkę i narysowałam tam swojego wymarzonego pieska. W sumie nie jednego a trzy. Były to malutkie szczeniaczki rasy buldog angielski. Według mnie są prześliczne i naprawdę przesłodkie.

- Kochanie? - Do mojego pokoju wszedł brunet, więc odruchowo podniosłam na niego wzrok. - Zapisałem cie do lekarza na dzisiaj.

- Ale ja nie chcę do lekarza... - Nienawidziłam chodzić do lekarzy, za każdym razem mieli do mnie jakiś problem.

- Skarbie musimy iść do lekarza, masz gorączkę. Pan doktor cię zbada i wrócimy do domku, tak?

- A na którą godzinę?

- Nakarmię cię, ubierzemy się i pojedziemy.

- Yhym... Ja i tak nie chce nigdzie jechać.

- Wiem wiem mała marudo. Pokaż co tam narysowałaś dla tatusia.

Podniosłam rysunek, gdzie była dziewczynka i podałam mu go.

- Ślicznie rysujesz malutka. A kto to jest?

- W zasadzie nie mam pojęcia, ale ładnie wyszło.

- Noo wyszło genialne. A tam co masz?

- Tutaj narysowałam szczeniaczki. - Również pokazałam mu rysunek.

- Chciałabyś mieć buldoga?

- Tak, dokładnie buldoga angielskiego.

- Dobrze maluchu, co chcesz zjeść?

- Pewnie i tak dasz mi kaszkę.

- Pewnie tak, chodź. - Wziął mnie na ręce i zszedł ze mną na dół. W kuchni urzędowała gosposia, która z chęcią zgodziła się zrobić mi jedzonko. Poszliśmy na kanapę, gdzie tatuś włączył mi bajki i przykrył kocykiem. Dostałam kaszkę, którą tatuś mnie nakarmił. Pooglądałam chwilke bajeczki i brunet zabrał mnie na górę, żeby mnie przebrać.

- W co się ubierzemy tatusiu?

- Tak, żeby było ci wygodnie maluszku. - Wyciągnął z szafy jasne jeansy i cieńszą pieluszke. Szybko uwinął się ze zmianą pampersa i po chwili na mojej pupie leżała cienka pieluszka. Zapiął mi to samo body co miałam wcześniej na sobie i założył jeansy. Były troszkę luźniejsze przez co było mi w nich wyjątkowo wygodnie.

- A może się jeszcze rozmyślisz tatusiu?

- Nie skarbie, nie rozmyśle się i już nie marudź. - Powiedział głosem nieznoszącym sprzeciwu i wziął mnie za rękę sprowadzając na dół. Ubrał mi kurtkę i buciki. Powiedział coś Pani Basi i sam również się ubrał. Weszliśmy do auta. Byłam cały czas cała spięta. Bardzo nie chciałam jechać do lekarza, bo mam z nimi złe wspomnienia. Mam nadzieję, że chociaż tym razem będzie inaczej...

Dziewczynka tatusia - Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz