P.O.V. ZUZIA
- Gdzie idziemy tatusiu? - Zapytałam, gdy opuściliśmy ogrodzenie nieznanego mi domu.
- A gdzie chcesz iść?
- Nie znam żadnego miejsca tutaj.
- Chcesz zobaczyć wszystko?
- A nie braknie nam dnia?
- Pewnie braknie, ale przynajmniej mi się zmęczysz i nie będziesz marudzić, że ci słońce świeci i nie możesz spać.
- Ale świeciło też mi światło od twojego laptopa. - Wyszeptałam i pochyliłam główkę.
- Maruda.
- Nie jesteś marudą.
- Jesteś.
- Aha. - Puściłam jego rękę i skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej.
- Oj czy ktoś tu się focha na tatusia? - Nie zamierzałam się odzywać oraz odwróciłam wzrok. - Mała, nie ładnie się gniewać na tatusia. Nie toleruje fochów. - Powiedział poważnie i znowu wyciągnął do mnie rękę. Dalej stałam w tej samej pozycji. - Zuzia no daj tą rączkę. - Powiedział tym razem rozbawiony. Udzielił mi się jego dobry nastrój i złapałam go w końcu za rękę. - No, grzeczna dziewczynka.
- To gdzie idziemy tatusiu?
- Pokaże ci najbliższą okolice, żebyś się w razie potrzeby odnalazła.
- Czyli będę mogła sama wychodzić? - Zapytałam z entuzjazmem.
- Nie ma mowy.
- To po co mi pokazujesz okolice skoro i tak nie mogę wychodzić?! - Fuknęłam.
- Przypominam tylko, że to ty z własnej woli chciałaś iść na spacer a ja z troski o ciebie postanowiłem iść z tobą. Masz jeszcze jakieś pytania lub zażalenia?
- Nie, nie mam.
- W takim razie idziemy dalej.
Harry pokazał mi większą część okolicy. Gdy wracaliśmy do domu weszliśmy jeszcze na małe zakupy do sklepu. Siedziałam teraz z paczką żelek przed laptopem i oglądałam jakąś bajkę. Nie wiedziałam co to za bajka. Przysypiałam troszkę już.
- Malutka, ale nie śpij.
- Czemu tatusiu?
- Bo musisz zjeść obiadek.
- Ale ja nie chce obiadku.
- Myszko proszę cię... - Westchnął zrezygnowany.
- Co będziemy robić po obiadku?
- Jeszcze nie wiem a co byś chciała?
- Spacer?
- Byliśmy już dziś na jednym. - Spojrzałam na niego dużymi oczami. - Nie mysia. Możesz iść się pobawić z dziewczynami.
- Ale one są uległe.
- W takim razie jaka ty jesteś skoro one są uległe? - Podniósł jedną brew do góry. - Dominująca?
- No nie, ale one są inne.
- Dzieciaku to, że one mają inne upodobania niż ty nie znaczy, że są złe. Zapamiętaj to sobie.
- Zapamiętałam.
Po obiadku miałam drzemkę. Myślałam, że będę się miała bawić z dziewczynami, ale one dziś miały jakieś zajęcia sportowe a ja z racji tego, że mam okres nie musiałam na nie iść. Cieszyłam się, bo szczerze mówiąc nienawidziłam ćwiczyć z kimś. Lubiłam sport, ale tylko gdy miałam pewność, że nikt się na mnie nie będzie patrzył.
- Jak się czujesz malutka? - Zapytał brunet wchodząc do naszego pokoju.
- Boli mnie...
- Ojej... Chcesz się poprzytulać? -
- Chce tatusiu. - Przetarłam oczko piąstką a tatuś wszedł do mnie pod kocyk i mocno mnie do siebie przytulił. - Czy możemy przeleżeć tak cały dzień?
- Jak będziesz się resztę dnia źle czuła to pewnie przeleżymy.
- Wspaniała wiadomość. - Mruknęłam i przytuliłam się bardziej do jego klatki piersiowej.
Tak jak mi powiedział tak się stało. Przez resztę dnia udawałam, że bardzo źle się czuję i cały czas leżeliśmy i się przytulaliśmy. Obejrzeliśmy jakiś nudny film. Na koniec dnia tatuś mnie wykąpał, dał kaszkę i przeczytał bajkę.
__________________________
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA DZIECKAAA KOALKI! ❤️❤️🐨
CZYTASZ
Dziewczynka tatusia - Harry Styles
Fanfiction16-letnia Zuzia zostaje sprzedana 28 - letniemu Harremu. Jak potoczą się losy zagubionej dziewczyny i zimnego i surowego mężczyzny? Zapraszam do czytanka! ❤️