~twelve~

1.3K 76 63
                                    

Następnego ranka siedziałam na parapecie przy dużym oknie w salonie i popijałam zieloną herbatę, którą zaparzyłam sobie w kubku. Przed tym jednak dostałam list, że będę musiała udać się na dodatkowe badania do szpitala. Gdy przeczytałam jego treść, miałam ochotę obudzić Draco i powiedzieć mu o wszystkim, aby nie iść tam sama. Jednak czuję, że to nie jest jeszcze dobry moment. 

Po chwili odwróciłam się w stronę kanapy, na której spała Astoria. Uśmiechnęłam się do niej, kiedy zauważyłam, że się przebudziła. Ponownie wbiłam swój wzrok w czyste niebo, upijając kolejnego łyka gorącej cieczy z kubka. Jednak, gdy spłynęła ona wzdłuż mojego gardła, poczułam jak to wraca. 

Szybko odłożyłam kubek i przycisnęłam dłoń do swoich ust, biegiem zrywając się z parapetu, udając się do łazienki. Pociągnęłam za klamkę i weszłam do środka, padając na kolana przed toaletą. Jedną dłonią chwyciłam w swoją garść włosy, po chwili wymiotując. Czułam jak mój żołądek zaciska się i nie chce puścić. 

- Jo... - Astoria weszła do pomieszczenia i po cichu zamknęła za sobą drzwi, siadając obok mnie. Otarłam dłonią swoje usta i zamknęłam deskę, wciągając się na nią. Spłukałam wodę i schowałam swoją twarz w dłonie, czując się okropnie. 

- C-czy ty jesteś w ciąży? - zapytała, kładąc dłoń na moim kolanie. Przymknęłam na chwilę oczy i odgarnęłam włosy w twarzy, wstając. Podeszłam do umywali i odkręciłam dopływ zimnej wody, zanurzając pod nią swoje dłonie. Przemyłam swoją twarz, a następnie pochyliłam się do przodu, wprowadzając krople wody do swoich ust. Następnie wyplułam ją i zakręciłam dopływ wody, sięgając dłonią po ręcznik, którym się wytarłam. 

- To pewnie przez stres... Tak, to przez stres - przytaknęłam i odwróciłam się do tyłu, opierając się tyłem o umywalkę. Odchyliłam swoją głowę do tyłu, jednak kiedy poczułam uścisk na ramieniu, wróciłam swoim wzrokiem do brunetki, która posłała mi ciepły uśmiech. 

- Jo, byłaś już w ciąży i wiesz jak to wygląda - potarła moje ramię, a ja przytaknęłam. W tym momencie nie mogłam dopuścić do swojej świadomości tego, że mogę być w ciąży z drugim dzieckiem. Chociaż, no cóż... Okres spóźnia mi się dopiero trzy dni, to nic wielkiego. To nie musi NIC oznaczać, każdej kobiecie może się to zdarzyć. 

- To, że wymiotuję, nie musi oznaczać, że jestem w ciąży, Ast. Po prostu się czymś zatrułam - albo po prostu to są skutki choroby. 

- Radzę ci to sprawdzić - dziewczyna ostatni raz rzuciła mi pocieszające spojrzenie, zostawiając mnie samą ze swoimi myślami. Gdy zamknęła drzwi, mruknęłam niezadowolona i ponownie schowałam swoją twarz w dłonie. 

~~~

Po porannym incydencie postanowiłam posłuchać się Astorii i po prostu to sprawdzić. W zasadzie... Zawsze mogę to sprawdzić, a nic mnie to nie kosztuje. Tak więc udałam się szybko do apteki i kupiłam dwa testy ciążowe, aby się upewnić. Kiedy wróciłam do domu, zamknęłam się w łazience i usiadłam na zimnej podłodze, która była wyłożona kafelkami, zastanawiając się czy to dobry pomysł. 

Jednak im więcej o tym myślałam, tym bardziej chciałam z tego zrezygnować, dlatego szybko rozpakowałam i zrobiłam testy, kładąc je na umywalce. Podczas czekania na wynik, znów usiadłam na podłodze, ciągle myśląc, że to tylko i jedynie przez stres. 

Choć gdybym była w ciąży, dlaczego niczego mi nie powiedzieli? Wtedy, w szpitalu. Zrobili mi wszystkie badania, ale jedynym rozwiązaniem może być to, że akurat badań potwierdzających lub wykrywających ciążę mi nie zrobili. Lub... Byli już tak zafiksowani wykryciem mojej choroby, że po prostu pominęli ten fakt, albo nie powiedzieli mi tego, żeby mnie dodatkowo nie stresować. 

𝑨𝑳𝑾𝑨𝒀𝑺 𝑨𝑵𝑫 𝑭𝑶𝑹𝑬𝑽𝑬𝑹 | 𝒅.𝒎. (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz