XXV

137 10 0
                                    

Uduszę go Jeśli jeszcze raz tak mi rozproszy.


- Jakie prawo? - spytałam się go


 - Prawo więzi przeznaczenia - odpowiedział tylko tego jeszcze brakuje. Nawet nie musiałam mu się go pytać o jakiś podpunkt ponieważ całe prawo albo raczej jego kodeks mówił o tym, że trzeba dbać i opiekować się swoja bratnią duszą. Tylko że ono miało jedno ale, które ja w tym momencie postanowiłam wykorzystać.

 - Zapomniałeś, Tylko że ja nie potwierdziłam, że jesteś moim przeznaczeniem - żeby to prawo wdrąży w życie, właśnie obiecuję strony, muszą powiedzieć, że są swoimi bratnimi duszami. 

- Zapomniałaś tylko o jednym ale - co. Przecież to niemożliwe. 

- W takim razie jakim? - spytałam się go. Nie mogłem o niczym zapomnieć, ponieważ wszyscy znajdą prawo czy byli alfami najniższymi z rang. One obowiązywało na pamięć wszystkich. O dziwo nawet wygnańcy czyli po prostu ci, którzy zostali wygnani ze swoich watah, przestrzegają tego kodeksu.

- Tego, że mój ojciec jest jego założycielem o specjalnie dla mnie, zmienił to, teraz tylko jedna osoba wystarczy, żeby potwierdzić przeznaczenie. - A ja po prostu uduszę go bo tylko na to mam na razie ochotę

 - Kochanie kiedy zrobisz mi obiad i kiedy ja będę mógł w końcu położyć się z tobą w łóżku -  chyba jedyną okazją jak narazie będzie grób. 

A jeśli chodzi o obiadek trzeba było połączyć się z innym wilkiem bo ja na pewno nie będę robiła bo dla niego obiadków, chyba że będzie on z jakąś trucizną. Zawsze to jakieś wyjście, Żeby pozbyć się bardzo szybko swojego przeznaczonego. Ale ja tak tylko mówię bo zapewne już za jakiś czas będzie na mnie pawie zioła i będę chciała wejść mu do łóżka. To w obecnej sytuacji wydaje się bardzo dziwne i nagrywanie żadnej osoby, która sprzeciwiła się temu przeznaczeniu. Ale jest już odgórnie ustawione i należy od naszej bogini Luny, która łączy nas ze sobą 

- Nie będę twoją kurą domową - powiedziałam do niego

 - I tak wiadomo, że w końcu ulegniesz, a później będziesz chciała, żebym cię dotykał - Tylko że jeszcze przeznaczenie na mnie działa i na razie jestem normalna i nie mam zamiaru być na razie jego kurę domową.

- synu Przestań dręczyć moją synową, a twoją przyszłą żonę - powiedział do niego Alfa Harry A mnie aż zamurowało. On jest jego ojcem? Już wiadomo, do czego zachowywał się do mnie tak jakby opiekuńczo bo przecież jestem przyszłą żoną jego przeznaczonego. 

- Jeśli zaraz nie opuście terenu mojej Watahy to na puszczę na was wszystkie wilki, jakimi władam - powiedziałam głosem alfy. 

422 słów

Alpha soulOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz