V

495 20 1
                                    

Dzisiejszy rozdział jest późno ponieważ dopiro kilka minut tego się obudziłam, a wczoraj nie miałam czasu by go napisać.
Maraton 3/3

Rano obudziłam się dosyć zmęczona.  Ponieważ nie jest przeznaczona była spośród w innymi miejscu niż mój stary pokój całą noc przez sen się wierciłam co świadczy o tym, że bolą mnie prawie  wszystkie mięśnie.  Ale napewno zaraz przestaną przez to, że jestem wilkołakiem.  

~Więc może teraz wstaniesz i zajmiesz się swoimi nowymmi obowiązkami~usłyszałam w swojej głowie jakiś nieznany mi głos.
~Kim ty jesteś?~

~Nazywam się Ava i jestem twoją wilczycą alfa~Nie mówcie mi, że będę miała dwie wilczyce. Ja tego nie wytrzymam.

~Kim!?~

~Każdy z twoich poprzedników wraz z zaakceptowaniem go przez  symbol alf zyskuje strefie wilcze wcielenie. Oczywiście za twoją przemianę jest odpowiedzialna Rina, a ja jestem po to by być twoją osobistą doradczynią ~
No to pięknie. Kto chce się ze mną zamienić.

Ale w jednym ona  ma rację powinnam   już wstawiać.  Więc wstałam z łóżka poszłam do łazienki gdzie załatwiłam wszystkie swoje potrzeby fizjologiczne a następnie poszłam do garderoby gdzie majpier znalazłam ubrania, a później przebrałam się w czarne spodnie z wysokim stanem i z dziurami i białą bluzkę z nadrukiem wilka.
~Tak nie powinnaś się ubierać~ stwierdziła Ava
~A ty wiele o tym wiesz~
~Tak się składa, że tak~

Alpha soulOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz