Alec przechadzał się po Instytucie w wyjątkowo dobrym humorze. Jego chłopak musiał niestety opuścić go z samego rana, ale wcześniej zdążyli wziąć jeszcze relaksującą kąpiel. Wstępnie umówili się na osiemnastą w ich ulubionej kawiarni. Mieli do omówienia kilka spraw i uznali, że lepiej to zrobić na neutralnym gruncie.
Kiedy tak szedł, nie zwracając uwagi na otoczenie, poczuł w kieszeni wibrację, oznaczającą nadejście nowej wiadomości. Szybko wyciągnął urządzenie i ją odczytał. Uśmiechnął się pod nosem, widząc nadawcę.
Od: Magnus
Treść: Dopiero zauważyłem, że nie mam kurtki. Musiałem zostawić ją u ciebie..
Włączył opcję szybkiego odpisywania i zaczął tworzyć odpowiedź.
Do: Magnus
Treść: Tak? I może chcesz ją z powrotem?
Na kolejnego SMS-a nie musiał długo czekać.
Od: Magnus
Treść: Prosiłbym. Czuję się trochę nieswojo bez niej. Jak bez ciebie :*
Alec prychnął i zabrał się za odpisywanie. W międzyczasie dotarł do salonu i usiadł wygodnie na kanapie. Nikogo oprócz niego tam nie było, więc mógł w spokoju zająć się korespondowaniem z czarownikiem.
Do: Magnus
Treść: Porównujesz mnie do jakiejś tam kurtki?
Od: Magnus
Treść: Nie jakiejś tam, to moja ulubiona.
Do: Magnus
Treść: Zastanawiam się teraz, czy ci ją w ogóle oddam.
Od: Magnus
Treść: Dlaczego? Jesteś zazdrosny?
Do: Magnus
Treść: Nigdy nie byłem zazdrosny o kurtkę.
Od: Magnus
Treść: To nie jest odpowiedź, ale możesz być spokojny. Bardziej mi zależy na tobie niż na mojej kurtce. W końcu też jesteś mój.
Do: Magnus
Treść: Jestem?
Od: Magnus
Treść: Wątpisz w to?
Do: Magnus
Treść: Po dzisiejszej nocy nikt nie miałby wątpliwości, ale zawsze miło to usłyszeć :)
Od: Magnus
Treść: Oo tak, dzisiejszą noc można zaliczyć do najlepszej hmm.. powiedzmy setki w życiu..
Alec aż usiadł prosto, czytając tę wiadomość.
Do: Magnus
Treść: Setki?! Nie podpuszczaj mnie, bo przestanę ci odpisywać.
Od: Magnus