- Jesteś niemożliwy. - zaśmiałam się prowadząc go do salonu.
- Napisałaś, że ci się nudzi więc jestem. - zapytał siadając na kanapie.
Odłożyłam bukiet na blacie i spojrzałam na niego.
- Co jest z tobą nie tak? - zapytałam.
Spojrzał na mnie zaskoczony. - Nie masz nic innego do roboty?
Wzruszył ramionami.
- Tak się składa, że nie. - mruknął.
Rozejrzałam się dookoła i zmrużyłam oczy.
- Gdzie Leo? - zapytałam chłopaka.
- Powiedział, że gdzieś wychodzi. - odpowiedział gdy usiadłam obok niego.
Przysunął się jeszcze bliżej, a jego głos stał się bardziej zachrypnięty. - Co oznacza, że chata jest wolna.
Gdy położył dłoń na moim udzie, syknęłam ostrzegawczo.
- Weź łapę, Styles. - warknęłam, a on posłusznie zabrał dłoń, śmiejąc się.
- Przestań być taka zamknięta. - jęknął patrząc na mnie.
Uniosłam brew do góry.
- Wolałbyś żebym była otwarta? - zapytałam i dopiero teraz zdałam sobie sprawę z dwuznaczności tego zdania.
Brunet przygryzł dolną wargę obserwując mnie.
- Możliwe. - wymruczał.
Pokręciłam głową.
- Przykro mi. Nie doczekasz się tego momentu. - powiedziałam.
Włączyłam telewizor, a na kanale akurat leciały kreskówki.
Poczułam dłoń chłopaka na swojej.
Westchnęłam.
- Co mówiłam o łapach? - powtórzyłam.
- Nie zdjęłaś jej. - powiedział zaskoczony.
Spojrzałam na nadgarstek na który wciąż była bransoletka.
Wzruszyłam ramionami.
- Podoba mi się ten kolor. - mruknęłam.
Zaśmiał się i wyciągnął telefon.
Zrobił zdjęcie salonu, a ja zastanawiałam się czy wszystko jest z nim w porządku.
Gdy skończył coś robić podał mi telefon.'@Harry_Styles Salon Messi'ego... Wow...'
Zaśmiałam się oddając mu urządzenie.
- Skoro salon zrobił na tobie takie wrażenie, nie chce wiedzieć co zrobisz gdy zobaczysz jego meczowe koszulki i puchary. - powiedziałam i poczułam na sobie jego wzrok.
- Mogę je zobaczyć? - zapytał z niedowierzaniem.
Pokiwałam głową.
- Ale później. - mruknęłam. - Nie chce mi się znowu wchodzić na górę.
- Okay. - powiedział, ale nie spuścił ze mnie wzroku.
Z irytacją spojrzałam na niego.
- Dlaczego się na mnie patrzysz? - zapytałam.
Uśmiechnął się lekko.
- Lubię patrzeć na piękne osoby.
![](https://img.wattpad.com/cover/33670479-288-k609884.jpg)
CZYTASZ
The Stupid and The Proud » styles ✓ [book one]
FanfictionDiana od zawsze gardziła wszystkimi boysbandami twierdząc, że to sztuczne gwiazdeczki, które mają podkładane wszystko pod nos. Czy to zazdrość? Nie, po prostu czysta niechęć. Ona sama jako siostra najlepszego piłkarza na świecie, nie mogła narzekać...