→ 33

10.5K 759 13
                                    

Jak najciszej potrafiłam weszłam na górę, szybko ubrałam się w swoje ciuchy i zabrałam swoją torebkę.
Otarłam łzy i zeszłam pospiesznie na dół.
- Jak się spało? - usłyszałam głos Styles'a.
Zamiast iść prosto do wyjścia zatrzymałam się przed nim.
- Nie jesteś taki jakim pokazują cie media, tak? - zapytałam łamiącym się głosem.
Patrzył na mnie nie rozumiejąc.
Parsknęłam. - Wiedziałam, że jesteś identyczny jak mówią.
Ruszyłam do wyjaśnia czując, że nie wytrzymam z nim w jednym pomieszczeniu bez pobicia go.
- O co ci chodzi? - zapytał idąc za mną.
Jedno zdanie, a sprawiło, że się zatrzymałam.
- O twój pieprzony zakład! - krzyknęłam odwracając się.
Nie mogłam się powstrzymać, więc z całej siły uderzyłam go otwartą dłonią w policzek. Jego głowa lekko odskoczyła, a skóra momentalnie zrobiła się czerwona. - Jesteś największym dupkiem jakiegokolwiek spotkałam! Mam nadzieję, że jesteś z siebie dumny.
- Podobno mnie nie lubisz więc dlaczego się tym tak przejmujesz? - zapytał obojętnie, zmieniając temat i chwytając się za obolały policzek.
- Myślałam, że jesteś inny. - odpowiedziałam. - Możesz się chwalić, że mnie złamałeś.
Przez chwile w jego oczach dostrzegłam smutek, jednak zniknął tak szybko jak się pojawił.
- Czujesz coś do mnie?
- Tak. - odpowiedziałam szybko patrząc na niego. Byłam pewna, że po moich policzkach płynęły łzy. - Nienawidzę cię.

***

Lily_Craven  Masz marudo <33

The Stupid and The Proud » styles ✓ [book one]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz