Gdy mój samochód zatrzymał się pod najdalej odsuniętym zakątkiem Barcelońskiej plaży szybko z niego wysiadłam.
- No dalej! - pośpieszyłam Styles'a, który strasznie się guzdrał.
Przewrócił na mnie oczami.
Gdy w końcu wysiadł, chwyciłam go za rękę i zaczęłam ciągnąc w znanym tylko sobie kierunku.
Usłyszałam śmiech bruneta.
- Nie wiem gdzie idziemy, ale już mi sie to podoba. - mruknął, a ja parsknęłam.
- Nie przyzwyczajaj się.Już z odległości kilkunastu metrów było słychać głośną muzykę dobiegającą z plaży.
- Gdzie my idziemy? - zapytał zaskoczony Harry.
Uśmiechnęłam się.
- Ciesz się. - powiedziałam. - Poznasz drugą część mojego życia.Uśmiechałam się szeroko do mijanych ludzi, którzy tańczyli zgromadzeni dookoła ogromnego ogniska.
- Czuje się dziwnie gdy nikt nie piszczy i się na mnie nie rzuca. - mruknął Harry gdy ciągnęłam go w stronę baru.
Zaśmiałam się.
- Dlatego właśnie uwielbiam to miejsce. - powiedziałam. - Tutaj nikt nie patrzy na to kim jesteś.
Usiadłam na stołku, a Styles do mnie dołączył.
- Dwa razy sherry. - powiedziałam do znajomego barmana.
Mrugnął do mnie poczym zaczął przygotowywać trunki.
- Często tu bywasz? - zapytał Harry.
- Raz w tygodniu. - odpowiedziałam. - Taniec to jest coś co kocham.
Poczułam jego spojrzenie na sobie.
- Nie wiedziałem.
Zaśmiałam się.
- Nic o mnie nie wiesz. - powiedziałam ostrzej niż zamierzałam.
- Miłej zabawy. - powiedział Noah, bo tak miał na imię barman i podał nam sherry.
Uśmiechnęłam się do niego i wypiłam ciemny trunek za jednym razem.
Lekko się skrzywiłam gdy alkohol zaczął parzyć mój przełyk.
Czułam wzrok bruneta na sobie.
- Wypij. - poleciłam mu.
Zrobił co kazałam.
- Po co tu przyszliśmy? - zapytał odkładając szklankę.
Posłałam mu uśmiech.
- Widziałam jak tańczysz. - oznajmiłam.
Uniósł jedną brew.
- Sprawdzałaś mnie? - zapytał rozbawiony.
Wzruszyłam ramionami.
- Byłam ciekawa. - mruknęłam. - I uwierz mi nie wiesz co to prawdziwy taniec.
Popatrzył na mnie przez chwilę poczym dopił resztkę swojego alkoholu, wstał i wyciągnął w moim kierunku swoją dłoń.
- Chcesz się przekonać?
CZYTASZ
The Stupid and The Proud » styles ✓ [book one]
FanficDiana od zawsze gardziła wszystkimi boysbandami twierdząc, że to sztuczne gwiazdeczki, które mają podkładane wszystko pod nos. Czy to zazdrość? Nie, po prostu czysta niechęć. Ona sama jako siostra najlepszego piłkarza na świecie, nie mogła narzekać...