Rozdział 1

2.3K 35 15
                                    


Elizabeth była nerwowym wrakiem .

Przygryzła niespokojnie wargę ,skręcając palcami luźny sznurek zwisający z grubego swetra z dzianiny ,trzymając telefon między uchem a ramieniem .Opierała się o łazienkę w kawiarni ,czekając ,aż koleżanka odbierze.

Kilka dręczących dzwonków później z telefonu dobiegł głos Nataszy -Hej ,jak idzie ?

-Nat ,przepraszam ,ale nie mogę tego zrobić .Facet od pół godziny mówi o łowieniu ryb .Gdzie go spotkałaś?-szepnęła mocno do słuchawki.

Zaśmiała się po drugiej linii -Jest przyjacielem przyjaciela .Jeśli ci się to nie podoba ,po prostu mu powiedz ,Bel .

Wydając zestresowany jęk ,skuliła się na myśl o konieczności odrzucenia faceta prosto w twarz. Natasza próbowała umawiać ją na randki przez całe dorosłe życie ,ale zwłaszcza teraz ,gdy spotykała się ze Stevem .Chociaż twierdziła ,ze na początku był to tylko seks ,nocne wypady powoli przeniosły się na spędzane razem poranki ,a potem całe weekendy w jego domu .Byli już blisko rok w swoim związku.

Coś w fazie puszystego miesiąca miodowego ,w którym była ,sprawiło ze Natasza chciała ,aby jej najlepsza przyjaciółka była na tej samej łodzi co ona. Obie były zawsze razem od podstawówki .Rzecz w tym ,ze były niesamowicie różne .Natasza była cudowna od młodości ,zawsze obsypana męską uwagą .Była odważna i wiedziała ,jak flirtować lepiej niż większość.

Potem była Elizabeth .Większość dzieciństwa spędziła z głową upchniętą w obszerną powieść lub pochyloną nad szkicownikiem .W gimnazjum ,kiedy dziewczynki zaczęły przybierać na wadze i stawać się wyższe ,pozostała mała i miała ciało małej dziewczynki .Jej powściągliwa osobowość tylko utrwaliła jej poważny brak romantycznej uwagi .

Dopiero na studiach zaczęła dorastać do swojej urody ,pozostawiając ją praktycznie nieświadomą tego .Miała kręcone ,ciemne włosy ,które opadały jej do pasa, jej nos i policzki były pocałowane w plamę piegów .Jej piękno było przytłumione ,ale każdy ,kto wędrował ,by oszczędzić jej spojrzenia ,był tym zaskoczony.

Kiedy po raz pierwszy zaczęła wyrastać ze swojej osiemnastoletniej ,,niezręcznej fazy ,poznała swojego chłopaka z college'u ,Elliota .Pierwszy rok w Pratt ,zderzyli się z ramionami tuż przed jej zajęciami z rzeźby ,przez co przewróciła się i zmiażdżyła swój projekt .Po tym ,jak pomógł jej stanąć na nogi ,zaoferował pomoc w naprawie ,a reszta była już historią.

Związek trwał kilka lat ,ale okazał się dość toksyczny .Pod koniec drugiego roku Elliot był szalonym alkoholikiem ,przez co Bel była maltretowana i ze złamanym sercem .

Powiedzmy ,ze dziewczyna unikała większości mężczyzn przez kilka następnych lat ,zostawiając ją tam ,gdzie jest teraz .Ukrywanie się w łazience kawiarni .Atak lękowy związany z jej ranką w ciemno nie powiódł się .

-Czy mogłabyś po prostu oddzwonić za jakieś pięć minut ?Powiedz ,ze jest nagły wypadek czy coś ?Potrzebuję wyjścia.

Natasza westchnęła -Dobra ,,cipka.

-Nie bądź złośliwa .

-Nieważne .Wróć i porozmawiaj przez chwilę z Kane'em ,wymyślę dobrą wymówkę ,a potem oddzwonię za pięć minut -Natasza odłożyła słuchawkę ,zanim Bel zdążyła odpowiedzieć .

Wychodząc z łazienki ,chwiejnie podeszła do swojego miejsca naprzeciwko Kane'a .Kawiarnia była jednym z jej ulubionych miejsc w mieście .Była podekscytowana randką ,kiedy ją zasugerował ,ale jej nadzieje szybko wyleciały przez okno w chwili ,gdy otworzył usta.

ObsesjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz