Rozdział 34

498 13 5
                                    


Wrócili do domu i natychmiast weszli do jacuzzi .

Pozostawiając go nieogrzewanym ,ponieważ na zewnątrz było prawie sto stopni ,był to raczej mały basen .James wiedział ,ze w chwili ,gdy zobaczy Bele w jej malutkim zielonym bikini,  musiał ją przelecieć .

Zanurzając się razem w wodzie ,natychmiast położył ją na swoich kolanach ,przeciągając jej nogi po bokach ud .Woda była tak przyjemna na jej skórze ,ze odchyliła głowę do tyłu ,trzymając się jego szerokich ramion ,mocząc również włosy .

Jego wzrok spoczął na kroplach wody spływających po jej klatce piersiowej ,do doliny między jej piersiami -Na co się gapisz?-uśmiechnęła się żartobliwym tonem .

-Po prostu moja piękna lalka jest cholernie gorącą -jego oczy zwęziły się ,a szczęka zacisnęła.  Mógł powiedzieć ,ze dokładnie wiedziała ,co robi .Stała się przy nim dość rozwiązła .Z czasem wychwytuje jego spusty i używa ich przeciwko niemu .

Przygryzła wargę ,patrząc na jego muskularny tors ,przesuwając po nim mokrymi dłońmi -Nie wiem ,o czym mówisz .

Chrząknął ,szydząc z jej kłamliwego przekomarzania się .Jego ręka wynurzyła się z wody ,ściskając ją mocno za gardło .Przyciągnął ją do siebie ,żeby móc szeptać jej do ucha -Oboje wiemy ,ze cały dzień chciałaś mojego fiuta ,co?

Wzdychając ,jego dominujące słowa wytrącają z niej wiatr ,natychmiast ją podniecając .Pokiwała głową ochoczo .

Zanurzył wolną rękę pod wodę i odsunął na bok figi jej bikini .Nie przeskakując rytmu ,zaczął gładzić jej łechtaczkę .Poruszyła biodrami nad jego dłonią ,goniąc za kolejnym tarciem .

Wypuścił rękę z jej gardła ,pozwalając krwi cofnąć się z jej mózgu .Sięgając do góry ,jedną ręką rozwiązał jej bikini ,pozwalając jej opaść, odsłaniając jej piersi .Byli pokryci gęsią skórką od zimnej wody .

Oblizał usta na ten widok ,przygryzając je .Wysuwając palce z jej łechtaczki ,niżej ,zanurzając się w jej cipce .Zaczęła lekko podskakiwać na jego dłoni ,pochylając się ,by go pocałować .Przygryzł jej wargę ,po czym podążył za nią kilkoma pocałunkami przesuwając językiem po jej .

Czuła ,ze już się zbliża .Po tym ,jak dokuczał jej wcześniej tego dnia ,do tej pory cierpiała -Zamierzam ,,,dojdź.

Nagle wyrwał jej palce ,sprawiając ,ze wydała z siebie jęk-Od kiedy możesz spuszczać się bez mojej zgody ?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nagle wyrwał jej palce ,sprawiając ,ze wydała z siebie jęk-Od kiedy możesz spuszczać się bez mojej zgody ?

Bela wydęła wargi .Mogła powiedzieć ,ze był dzisiaj w nastroju ,więc szybko nadrobiła zaległości -Czy mogę dojdź ?

Krawędzie jego ust wykrzywiły się mikroskopijnie ,ledwo widoczne .Wsunął palce z powrotem w nią ,pod wodę -Tak -jego ruchy wróciły do normy ,wyciągając je z niej ,gdy wiła się i szarpała biodrami na jego dłoni .Jej jęki były głośnie ,rozbrzmiewały na dziedzińcu .Jego oczy wędrowały po niej ,gdy podchodziła ,popijając ją .

ObsesjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz