VII Czy wszystko jest ok?

249 7 0
                                    

Cały dzisiejszy dzień przeznaczyłam na powtórkę materiału, zostało mi zaledwie 5 dni czyli coraz mniej. Zapytam się Toma czy coś jeszcze powinnam wiedzieć. Kiedy powtarzałam usłyszałam wiadomość na moim telefonie.

Michael:
- Hej Y/N znalazłem cię hahaha
Ty:
- O Hej Michael
Michael:
- Masz jakieś plany dziś ?
Ty:
- Tak się składa że tak.
Michael:
- Oh szkoda. Może pojutrze 😁?
Ty:
- Zobaczymy jak narazie mam dużo pracy.
Michael:
- Ok jak będziesz mieć wolną chwilę napisz ,albo się spotkaj ja zawsze znajdę dla ciebie czas❤️❤️❤️
Ty:
- Zobaczymy teraz muszę kończyć pa😃
Michael:
- Papa kochana 😏
Ta ostatnia wiadomość bardzo mnie zdezorientowała, nie widziałam co odpisać ,więc  nie odpisałaś nic. Tak wiem trochę nie ładnie ,ale co poradzę. Widziałam go raptem raz i to 7 miesięcy temu. Widocznie znalazł mnie na Facebooku i zobaczył, że w styczniu mam urodziny może chciał poprawić relacje ,aby go zaprosić na jakieś spotkanie nie wiem.  Urodziny mam 11 stycznia a jest dopiero 18 grudnia. Hm kto wie. Wracając, przez resztę popołudnia kułam. Szło mi raczej dobrze. Nauka trwała do momentu kiedy otrzymałam wiadomość od Toma:
Tommy💗💗💗
: Hej księżniczko o 17 u mnie?
Ty:
- Pewnie.😊
Była już 15:30 i zaczęłam się szykować. Ubrałam jasne jeansy i luźną koszule. Postanowiłam się  lekko pomalować bo mieliśmy zrobić ładne zdjęcia. Około godziny 16:45 wyszłam z mieszkania. Droga zajęła mi idealnie 15 min. Zapukałam i wyszłam cicho do środka. Chciałam wystraszyć chłopaka lecz nigdzie go nie widziałam. Rozglądałam się po wszystkich pokojach aż nagle...
Tom:
- Kogo my tu mamy?
Chłopak podniósł mnie od tyłu i krzyknął bezpośrednio w moje ucho.
Ty:
- Aaaaa! Co ty robisz głupolu prawie na zawał zeszłam. 
Tom :(dalej trzymając mnie tym razem odwrócił mnie w swoją stronę )
- Widzę ,że ty chciałaś mnie wystraszyć Przyznaj
Ty:
- Może...
Nie chciałam ,aby zobaczył moich czerwonych policzków dlatego szybko go pocałowałam.
Ty:
- To co oglądamy?
Tom:
- A na co ksieżniczka ma ochotę ?
Ty:
- Hmmm może na Zmierzch ? Oglądałeś?
Tom:
- Nie...
Ty:
- JAK TOOO?
Tom:
- No tak wyszło hahaha.
Szybko ześlizgnęłam się z objęć i pobiegłam do salonu włączyć film. Na mini stoliku były przygotowane przekąski i napoje. Nie obyło się oczywiście bez małych świeczek.
Ty:
- Tommy jak słodko
Tom:
- Cieszę się, że ci się podoba.
Oboje usiedliśmy na kanapie przytulając i całując się. Kiedy film dobiegł końca była dopiero 19 więc Tom wpadł na pomysł ,
aby zacząć robić zdjęcia miał nawet naszykowany aparat.
Tom:
- To jak robimy zdjęcia ?hehehe
Ty:
- Pewnie
Ja zaczęłam. Zdjęcia wyszły super szczególnie ostatnie. Niektóre zdjęcia nawet robiliśmy na dworze. Dla efektu. Chłopak czasem nawet się przebierał.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miłość z przypadku-Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz