XXIX Wszystko idzie w dobrym kierunku

127 6 0
                                    

Bardzo duży skip time

Wraz z Tomem zakończyliśmy przygotowania do ślubu. Mimo bycia na wakacjach. Pozwiedzaliśmy wszystkie miejsca które chciałam. Miesiąc spędzony u boku Toma powodował u mnie szczęście. Dalej nie mogę opisać swoich emocji kiedy przypominam sobie o tych wszystkich podróżach , zdjęciach , filmach , pamiątkach. Dziś jest wesele Lottie i Maxa i ja jako kolejny świadek muszę przygotować się szybciej. Jako, że ślub odbędzie się w Londynie mam sporo czasu na przygotowanie. Wesele odbędzie się w tym samym lokalu co wesele Haza czyli juz wiemy gdzie to jest. Została godzina do ślubu, wiec wraz z Tomem jedziemy pod kościół. Ubrałam biały garnitur i kapelusz tego samego koloru.

Natomiast Tom ubrał się w to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Natomiast Tom ubrał się w to.

Wyjechaliśmy z domu i pojechaliśmy pod kościół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyjechaliśmy z domu i pojechaliśmy pod kościół. Pan młody był już w środku, wiec poprosiłam ,aby Tom sprawdził co u niego. Ja natomiast czekałam na Charlotte. Stałam sama przed budynkiem , ponieważ wszyscy byli już w środku. Po chwili przyjechała biała limuzyna z której wyszła przyjaciółka.

 Po chwili przyjechała biała limuzyna z której wyszła przyjaciółka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podeszłam do niej i życzyłam powodzenia. Ja szybko pobiegłam pod ołtarz , ponieważ świadek zwykle tam właśnie stoi. Kiedy doszłam na przód kościoła poinformowałam Maxa, aby się nie stresował. Po chwili organista zaczął grać i przez kościół szła dumna z siebie Charlotte. Wyglądają tak pięknie , że wszystkie panie sie za nią oglądały. Było też widać jej mały ciążowy brzuszek co dodawał jej tylko uroku. Gdy doszła do Maxa złapała go za rękę i zaczęło sie składanie przysięgi.
Ksiądz :
- Czy to Charlotte Brown bierzesz tego mężczyznę za męża?
Charlotte:
-Tak.
Ksiądz:
- A czy ty Maxie Millerze bierzesz tę kobietę za żonę ?
Max:
- Tak
Ksiądz:
- Ogłaszam was mężem i żoną.
Młoda para pocałowała sie i wszyscy zaczęli zjeżdżać się na sale weselną. Składali życzenia dawali prezenty i wiele innych. Gdy goście zakończyli składanie życzeń młoda para zaczęła tańczyć do piosenki Perfect. Max zaczął obracać żonę tak ,aby nie zakręciło jej się w głowie. Lekko podnosil i obracał dziewczynę. Po czasie zakończyli swój taniec a potem reszta gości się przyłączyła. Tom złapał mnie za rękę i zaprowadził na parkiet.
Tom:
- A pomyśleć , że za niedługo my będziemy w centrum.
Ty:
- No już nie mogę się doczekać.
Tom:
- Kocham cię
Ty:
- Ja ciebie też.
Tańczyliśmy jeszcze chwile a potem poszliśmy jeść. Siedziałam obok Lottie, aby pilnować jej stan zdrowia.
Charlotte:
- Y/N gdzie Tom?
Ty:
- Nie wiem a gdzie Max?
Charlotte:
- Nie mam pojecia.
Po chwili usłyszeliśmy bardzo dobrze znaną mi piosenkę. Były to ,,Kaczuchy'', tak Tom i Max przebrali się w kaczki i zaczęli tańczyć do znanej wszystkim piosenki. Wiadomo tutaj na weselu jest po angielsku.

Wszyscy podczas tego występu nie mogli przestać się śmiać. Szczególnie ja, ponieważ mój narzeczony kręci tyłkiem na oczach 150 osób. Gdy występ się skończył chłopcy wybiegli z sali, aby przebrać się w normalne ciuszki.
Ty:
- I jak ci się podobało?
Charlotte:
- Super to było!
Przytuliła mnie i razem czekaliśmy na chłopaków. Po chwili weszli na sale i szli w naszym kierunku.
Max:
- I jak kochanie jak tam niespodzianka?
Charlotte:
- Była cudowna dziękuję ci.
Pocałowali się i poszli w stronę ogrodu. Stałam ja z Tomem. Czekałam aż coś powie lecz tylko przyglądał mi się jakby czegoś szukał.
Ty:
- Co tak mi się przyglądasz?
Tom:
- A nic po prostu jestem wielkim szczęściarzem , że mam ciebie.
Ty:
- Ja też mam szczęście , że jesteś przy mnie.
Pocałował mnie i poszliśmy tańczyć. Prawie cały czas byliśmy na parkiecie. Tańczyłam z Tomem,Maxem,Hazem i nawet z wujkami Maxa i Lottie. Gdy na zegarze wybiła 12 zaczęły się oczepiny. Z racji tego ,że my i Tom jesteśmy już zaręczeni nie braliśmy udziału w zabawie, ,ale kilka nastolatków już tak. Złapała kuzynka Maxa i kuzyn Lottie. Kto wie może kiedyś coś między nimi będzie? Około godziny 2 zaczęliśmy się zbierać do łóżek. Akurat trafił nam się ten sam pokój co na weselu Haza czyli 311. Weszliśmy do pomieszczenia i wspomnienia powróciły. Noc z Tomem , zbite lustro , rana na ręce , okłamanie Michaela i Zen. Te wydarzenia spowodowały, że jesteśmy razem. No dobra może nie dokładnie one , ale trochę nam pomogły. Kontynuując, weszliśmy do pokoju i od razu co rzuciło nam się w oczy to brak lustra.
Tom:
- O nie ma lustra.
Ty:
- Hm ciekawe dlaczego?
Tom:
- A skąd ja mam wiedzieć?
Ty:
- ł i tez mnie pocałował.
Ty:
- Idę pod prysznic!
Tom:
- Ok ja w między czasie wypakuje rzeczy.
Wyciągnęłam z walizki piżamę oraz szampon i poszłam pod prysznic. Woda kapała na mnie. Stałam tak przez dłuższą chwile dopóki nie zorientowałam się , że przecież Tom też chce się umyć. Ubrałam piżamę i wyszłam. Zastałam chłopaka śpiącego w bardzo dziwnej pozycji. Postanowiłam zrobić mu zdjęcie, aby jutro mu pokazać. Jednak on usłyszał pstryknięcie i obudził się.
Tom:
- O nareszcie wolna łazienka!
Wbiegł do niej jak torpeda a ja zaczęłam przeglądać media społecznościowe. Zendaya wraz z Michaelem są na premierze jakiegoś filmu gdzie dziewczyna gra jedną z głównych ról. Wtedy przypomniałam sobie, że dalej nie nagrałam jeszcze filmu. Owszem miałam kilka pomysłów i były wręcz doskonale na ekrany kin. Gdy wrócę się tym zajmę a teraz poszłam spać. Obudził mnie jednak Tom , który skoczył na mnie. Od razu krzyknęłam.
- Co ty robisz ?
Tom:
- Transportuje się obok księżniczki.
Ty:
- Jak ja już spałam.
Tom:
- Serio!?
Ty:
- Nooo
Tom:
- Przepraszam najmocniej- zaczął całować moje dłonie.
Ty:
- Nic się nie stało, teraz mogę zasnąć przy tobie.
Tom:
- Jej!
Objęłam go i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Chłopak głaskał moje włosy a ja całowałam jego tors. Potem zasnęłyśmy.

Miłość z przypadku-Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz