XXX Świętowanie

113 6 0
                                    

Skip time
Minęły 2 miesiące  od wesela Lottie i Maxa. Bardzo dobrze im się układa. Niedługo będzie organizowane Baby Shower, dlatego ja wraz z przyjaciółką jedziemy dziś do lekarza, aby poznać płeć dziecka. Potem Tom i ja organizujemy przyjęcie i wtedy przyszli rodzice dowiedzą się kogo mają się spodziewać. Jako,że wstałam pierwsza napisałam do Charlotte żeby zaczęła się szykować , bo wizytę ma na 12 a jest 10:30.
Ty:
- Cześć Lottie  wstałaś już?
Charlotte:
- Tak tak już wstałam , podejdziesz po mnie?
Ty:
- Jasne za 30 minut będę, jeszcze sobie pogadamy.
Charlotte:
- Oki to do zobaczenia.
Pocałowałam śpiącego Toma na powitanie , lecz się nie obudził. Postanowiłam napisać mu karteczkę o treści: ,, Kochanie jak wstaniesz zadzwoń do Harrisona, ja jadę z Lottie do lekarza a ty masz zająć się robieniem dekoracji. Gdy będzie już po wizycie wyślę ci emotkę: różowe serce to dziewczynka a niebieski chłopiec. Buziaki XOXO''. Jeszcze raz pocałowałam chłopaka i wyszłam z domu. Od razu pojechałam pod dom przyjaciółki,czekała na mnie już przed domem. Weszła do samochodu i się ze mną przywitała.
Charlotte:
- Hej kochana to co jedziemy?
Ty:
- Jasne a gdzie Max?
Charlotte:
- W pracy mówił ,że kilka rodzin się przeprowadza.
Ty:
- Oh.
Ty:
- Jak myślisz będzie chłopczyk czy dziewczynka?
Charlotte:
- Mi bez znaczenia oby było zdrowe.
Ty:
- To oczywiste Hahah.
Jechaliśmy jeszcze jakieś 5 minut i wysiedliśmy w klinice gdzie zarejestrowana jest Charlotte. Podeszliśmy do recepcji i usiedliśmy czekając na naszą kolej. Po 10 minutowym czekaniu zawołał nas lekarz abyśmy weszli do gabinetu.
Lekarz:
- To co pani Miller dowiemy się jakiego koloru będzie pokoik co?
Charlotte:
- Już nie mogę się doczekać.
Lekarz :
- To proszę pokazać brzuch.
Mężczyzna nałożył specjalny krem do usg i zaczął przykładać do nie specjalne urządzenie. Nagle na ekranie pojawił się obraz. Nie było zbytnio widoczne , ale można byłoby dostrzec dziecko.
Lekarz:
- To mamy tu....
Ty:
- Przepraszam , że panu przerwę, ale proszę nie mówić jeszcze jaka jest płeć dobrze?
Charlotte:
- A dlaczego nie?
Ty:
- Dowiesz się na baby shower hahaha
Charlotte:
- Serio robicie mi baby shower aaaa dziekuje.
Lekarz:
- To mam mówić czy nie?
Ty:
- Niech pan powie tylko mi.
Lekarz:
- No dobrze.
Mężczyzna podał mi wydrukowane usg i szepnął na ucho płeć dziecka. Ale jestem szczęśliwa. Charlotte dobrze wiedziała , że chciałabym, aby miała chłopca i dziewczynkę , dlatego nie do końca wiedziała czego się spodziewać. Od razu wysłałam emotkę do Toma i odpisał:
Tommy💗💗💗
- Okey już jestem z Hazem i wszystko szykujemy. Za ile będziecie?
Ty:
- Za godzinę, pojedziemy jeszcze na zakupy.
Tommy💗💗💗
- A w ogóle Lottie wie, że robimy baby shower?
Ty:
- Nie bądź zły , ale wie. Domyśliła się.
Tommy💗💗💗
- Cała Charlotte, ale nie wie jaka płeć co nie?
Ty:
- Nie No tego nie wie. 😌
Tommy💗💗💗
- To tyle dobrze muszę kończyć, bo Haz czeka😘
Gdy przestałam pisać z Tomem zapytałam przyjaciółkę czy ma ochotę na małe zakupki. Od razu się zgodziła i pojechaliśmy do naszej ulubionej galerii. Przechadzaliśmy się po niej przez  pół godziny i nic nie znaleźliśmy. Postanowiliśmy wrócić już do domu. Napisałam do chłopaka czy wszystko gotowe.
Tommy💗💗💗
- Tak wszystko gotowe zaraz przyjedzie Max i zacznie się impreza.
Ty:
- Już jedziemy.
Tommy💗💗💗
- Czekamy😏
Jechaliśmy jeszcze 20 minut aż samochód zatrzymał się pod domem dziewczyny. Delikatnie włożyła zamek do drzwi i popchnęła je. Nagle usłyszeliśmy wesołą dziecięca melodyjkę która dobiegała z ogrodu. Szybko poszliśmy to sprawdzić.
Tom i Haz:
- Niespodzianka!
Przywitali nas wybuchem konfetti. W ogrodzie pojawiło się pełno balonów koloru różowego i niebieskiego. Chłopcy nawet upiekli tort. Najprawdziwszy TORT. Gdy przyjaciółka zobaczyła te wszystkie dekoracje popłakała się i mocno przytuliła organizatorów przyjęcia.
Charlotte:
- Gdzie Max?
Tom:
- Zaraz będzie.
Po chwili usłyszeliśmy, że przez drzwi wchodzi chłopak z bukietem kwiatów. Szybko podszedł do nas i pocałował swoją żonę. Widać , że też nie może się doczekać.
Max:
- Mam nadzieję , że nic mnie nie ominęło.
Ty:
- Spokojnie czekamy na ciebie.
Charlotte:
- A właśnie gdzie Grace ? Haz?
Harrison:
- Dziś pracuje. Ale zaraz zadzwonię do niej na kamerkę.
Chłopak wyjął telefon i wystukał numer żony. Po kilku sygnałach odebrała.
Grace:
- Cześć wszystkim !
Ty:
- Hej Grace.
Grace:
- Już nie mogę się doczekać.
Charlotte:
- Właśnie jak dowiemy się jaka jest płeć dziecka?
Harrison:
- O to się nie martwcie. Każdy z nas musi zjeść tort , ponieważ jedna część będzie smakować albo jagodami albo truskawkami.
Max:
- To co kroimy.
Charlotte wzięła nóż który stał już obok ciasta i zaczęła powoli kroić i podawać każdemu z zgromadzonych. Oczywiście jeszcze nikt nie zaczął jeść,aby było sprawiedliwie. Gdy już każdy miał wymieniałam każdego, aby zjadł tort.
Ty:
- Tom jaki masz smak?
Tom:
- Śmietankowy
Ty:
- Haz?
Harrison :
- Śmietankowy
Ty:
- Max?
Max:
- Śmietankowy.
Tom:
- A ty kochanie?
Ty:
- Też śmietanowy
Harrison :
- Czyli Lottie , dowiedzmy się jaki kolor będzie gościć w jednym pokoju.
Dziewczyna przekroiła kawałek i wzięła do ust. Na jej twarzy pojawiły się łzy.
Max:
- I co ?
Charlotte:
- Truskawka. Będziemy mieli córeczkę.
Max:
- Boże tak się cieszę.
Wziął swoją żonę na ręce i całował. Wszyscy się wzruszyliśmy i gratulowaliśmy. Potem wszyscy zaczęli tańczyć i śpiewać. Był nawet temat jak nazwać dziewczynkę. Max proponował imię Mari a Charlotte Diamond. Każdy dawał jakieś propozycje, ale żadne nie były dość dobre. Po kilku przemyśleniach przyszli rodzice postanowili że nazwą córkę Corinne. Według nich jest to ładne i eleganckie imię. Wszyscy bezapelacyjnie to potwierdzili. Gdy impreza zaczęła dobiegać końca zaczynaliśmy się zbierać. Podwieźliśmy Harrisona do domu a sami wróciliśmy do domu. Kiedy wróciliśmy do domu szybko poszłam pod prysznic i zaczęłam się zastanawiać : ,, Czy jestem gotowa na dziecko z Tomem? Czy nasz związek mimo kilku upadków przetrwa ?'' i jeszcze kilka podobnych pytań. Chciałabym mieć 100% pewność , że on mnie nie zostawi,że będzie przy mnie gdy będę gruba i nie będę mogła włożyć butów, bo będą tak spuchnięte. Prysznic pomagał mi w refleksjach  nad naszą przyszłością. Kiedy wyszłam z łazienki od razu poszłam do sypialni gdzie czekał na mnie Tom. Widocznie on też chciał się umyć. Pocałował mnie w czoło i ruszył do łazienki. Chciałam poczekać na niego,aby razem zasnąć. Wtedy w międzyczasie przeglądałam różne plotki na nasz temat.

Y/N Raczkowski wraz ze swoją ciężarną przyjaciółką w szpitalu. Czy owe dziewczyny są parą? Czy zdobywczyni Oskara zostawiła Spider-Mana? Czy przeszła Coming out?

Wtedy pomyślałam sobie, że to są jakieś żarty! Nawet nie można z przyjaciółką pójść do lekarza, bo od razu jakieś pogłoski o mojej orientacji. Jestem w 10000% hetero i nie zamierzam się przejmować jakimiś domysłami. Musiałam poczekać aż mój narzeczony wyjdzie z łazienki , aby pokazać mu ten artykuł. Po około 5 minutach zobaczyłam go w samych dresach ,trzymał telefon i głośnik  jbl. Nie mam pojęcia dlaczego, ale pewnie zaraz się dowiem.

W tym momencie jego klata była bardzo wyeksponowana, włosy oczywiście miał lekko mokre

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W tym momencie jego klata była bardzo
wyeksponowana, włosy oczywiście miał lekko mokre.
Tom:
- O czekasz na mnie jak miło.
Ty:
- Po co ci ten głośnik ?
Tom:
- Jak to po co ? Żeby puszczać muzykę.
Ty:
- Wiem jak działa głośnik Hahah, ale po co ci on jest w tym akurat momencie?
Chłopak postawił głośnik na komodę i włączył wolną piosenkę.
Tom:
- Mogę prosić ?
Ty:
- Naturalnie.
Wzięłam jego rękę i objęłam go wokół szyi a on trzymał swoje na mojej talii. Bujaliśmy się tak przez kilka minut dopóki Tom nie zorientował się , że dalej jest bez koszulki. Popatrzyłam na niego i widać , że był cały czerwony. Gorączkowo szukał jakiejś piżamy i wybrał taką w dinozaury. Wyglądał bardzo śmiesznie, ale uroczo.
Ty:
- Muszę ci coś pokazać.
Chłopak wskoczył na łóżko i położył się obok mnie.
Tom:
- Co takiego?
Pokazałam mu artykuł o moim rzekomym coming oucie. On na tą wiadomość wybuchł śmiechem.
Tom:
- Hahaah jak ludzie mogą za pomocą jednego zdjęcia oskarżać cie , że jesteś z Lottie? JAK?!
Ty:
- Nie mam pojęcia.
Tom:
- Nie przejmuj się tym.
Ty:
- Racja. Kocham tylko ciebie.
Tom:
- Wiem. 
Ty:
- Znaczy nie tylko ciebie.
Tom:
- Cooo jak to?!
Ty:
- No kocham mojego tatę , mamę i brata.
Tom:
- Ale to jest inna miłość , miłość do rodziny. A ja nie jestem twoją rodziną Haha.
Ty:
- Jesteś jesteś , znaczy będziesz hahaah.
Tom:
- Już nie mogę się doczekać.
Ty:
- Ja też.
Tom :
- Jeszcze 9 miesięcy.
Ty:
- Jak ciąża hahaha.
Tom:
-Faktycznie, muszę ci pokazać kilka moich zdjęć jak byłem mały. Może pojechalibyśmy jutro do domu moich rodziców i poogladlibyśmy jakieś moje zdjęcia z lat młodości.
Ty:
- Super pomysł, napewno byłeś słodkim dzieckiem. Tak jak teraz.
Tom:
- Nie jestem dzieckiem!
Ty:
- Jesteś jesteś.
Pocałowałam go w czoło. On natomiast się do mnie przytulił i w taki oto sposób zasnęłyśmy.

Miłość z przypadku-Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz