Wstawiam tak wcześnie bo jestem cholernie zmeczona i nie wiem czy zaraz nie padne kompletnie XD.A wiec tak, na basenie nie bylo tak źle jak myślałam, choć jakieś 15 minut przeznaczyłam na płakanie, ale tak jest czesto jeśli jadę gdzieś z ojcem. Ogólnie nawet mi sie podobało. Bardzo dużo pływałam zrobiłam 50 kółek z przerwami co prawda, ale zrobiłam. Tata wciskał mi dość dużo jedzenia, ale na szczęście wyszłam poza limit tylko o 200 kcal, a biorąc pod uwagę ile spaliłam i że mój tata próbował wciskać we mnie jedzenie co 15 minut to przeżyje.
Bilans:
Morela - 24 kcal
Bulka z serem - na oko 250 kcal
3 Wafle/placki kukurydziane - 288 kcal
2 ciastka - 262 kcal
3 bułeczki maślane - 402 kcal :|Suma: 1224 / 1000 kcal
Z tego co obliczyłam na oko spaliłam jakoś 700 kcal pływając, więc mogło być gorzej. Jutro mam nadzieję, że nie wyjdę poza bilans.
Wszystko na dzisiaj, mam nadzieję że miło spędziiliście ten dzień. Besoskii

CZYTASZ
Dzienniczek odchudzania
De TodoKontynuacja dziennika pierwszego, nie robcie tego co ja. Jest to niezdrowe i zdaje sobie z tego sprawę. Czytajcie na własną odpowiedzialność. Dawniej "60 dni do celu dziennik odchudzania"