Przepraszam was, że tak zniknęłam. Bardzo dużo się działo i nie miałam czasu ani sił pisać tutaj za bardzo.
Nie bede ukrywać, że z dietą nie szło mi za dobrze niestety. Znajomi jak u nich byłam zmusili mnie do zjedzenia niestety, potem jak wróciłam następnego dnia okazało sie, że moja siostra przyjeżdża i znowu musiałam "jeść normalnie". Dzisiaj po prostu zawaliłam po całości. Nie miałam napadu, ale zjadłam o wiele więcej nkz jem normalnie. W ciągu ostatnich 3 dni, myślę że jadłam około 2000 kalorii. Wątpię, że wykraczałam poza to, ale i tak jadłam więcej niż powinnam.
Moja mama jutro, choć w sumie to dzisiaj jedzie do szpitala. Cieszę się, że wreszcie bedzie szło coś z jej leczeniem. Przynajmniej będę wiedzieć na czym stoje choć nie ukrywam, że się martwię. Cóż zobaczymy. Jutro już wracam z bilansami i wszystkim. Myślę również, że zmienię oprawę graficzną rozdziałów.
Miłego dnia czy nocy, w zależności kiedy to czytacie. Besoskiii ♡
CZYTASZ
Dzienniczek odchudzania
RandomKontynuacja dziennika pierwszego, nie robcie tego co ja. Jest to niezdrowe i zdaje sobie z tego sprawę. Czytajcie na własną odpowiedzialność. Dawniej "60 dni do celu dziennik odchudzania"