29

106 17 2
                                    

Wyciągnąłem marynarkę z szafy i założyłem ją na siebie. Poprawiłem też kołnierz i krawat, oraz sięgnąłem po telefon, żeby napisać wiadomość do jednego z członków trupy. Padło na Phinksa, ponieważ mimo że nie okazywał tego zbytnio to przejął się tym co się dzieje w trupie.

Jednak nawet w wymianie kilku słów przez wiadomości nie był za bardzo wylewny i niezbyt przekonany co do tego że jestem niewinny. Odetchnąłem i usiadłem zrezygnowany na łóżku.

Jedynym sposobem by się wybronić byłoby znalezienie ciał, jednak morderca mógł je już zakopać.

Spojrzałem w sufit z marną miną. Nie wiedziałem zupełnie co robić. Usłyszałem wtedy powiadomienie. Na wyświetlaczu telefonu jednak nic się nie pojawiło.

Przemierzyłem wzrokiem pokój by znaleźć źródło dźwięku, tak właśnie namierzyłem telefon Kurapiki i po niego sięgnąłem.

Nie było go w domu więc musiał zapomnieć go wziąć ze sobą. Zerknąłem na ekran a serce podskoczyło mi do gardła.

Nie dość że napisał do niego Hisoka, to jeszcze wysłał zdjęcie martwej czarnowłosej członkini trupy, a na domiar złego z podpisem "ładnie ci poszło, teraz mamy wynik 3:2♠". Czarnowłosa jednak została zabita nie przez Hisokę, to mogę śmiało stwierdzić po przyjrzeniu się zdjęciu. Została ona uduszona łańcuchem.

Nie wiedziałem zupełnie co robić. Hisoka i Kurapika urządzają jakieś wyścigi w zabijaniu podczas gdy ja się poświęcam i narażam by Chrollo nie zabił wszystkich których znam.

Moje przemyślenia musiałem zostawić na potem, ponieważ drzwi do pokoju się uchyliły i zajrzała Senritsu.
-Wszystko w porządku? Słyszę że jesteś niespokojny.- Stwierdziła i się zbliżyła.

-Ah, po prostu Kurapika zostawił telefon i nie mam się jak do niego dodzwonić.- Uśmiechnąłem się jednak jak sobie zdałem sprawę że jej nie da się oszukać to opuściłem kąciki ust.

-Chodzi o trupę?- Zapytała a ja kiwnąłem lekko głową.

Niższa usiadła obok mnie.

-Wiem że się boisz o to że coś zrobią Kurapice, ale pamiętaj że on także jest łowcą jak ty. I jest silny oraz uparty. Jesteście pod tym względem bardzo podobni do siebie.- Powiedziała a ja kiwnąłem głową. Miała rację, do tego jest jedyną osobą która poza mną, Kurapiką i trupą wiedziała że tam należę. Jest też jedyną osobą która wie o tym że jestem razem z Kurapiką, co bardziej wynika z tego, że ciężko przed nią schować cokolwiek i ukryć niż z tego że sami chcieliśmy powiedzieć... bo nie chcieliśmy.

-Kurapika nie powinien działać na własną rękę. Mówił że mi ufa i że sobie poradzę sam.- Zerknąłem na nią.

-Musi mieć ku temu ważny powód. Tym razem nie chodzi o zemstę za klan. Jego serce już zaznało spokoju i się uwolniło od ciążącego gniewu. Jedyne czego nie może wybaczyć trupie to tego że cię skrzywdzili, jeśli więc działa na własną rękę to oznacza...- Zerwałem się stając na nogi jeszcze zanim zdołała dokończyć zdanie i ruszyłem do drzwi. Trupa w tym momencie przesadziła.
-...że to tobie coś zagraża.- Senritsu dokończyła i tak. Trupa prowokuje Kurapikę do tego by się wtrącił. To znaczy że jego śmierć się zbliża nieubłaganie. Co prawda przepowiednia twierdzi że będzie żyć o ile słowa "Ponieważ on żyje, jest nadzieja" odnoszą się do niego, jednak w przyszłym tygodniu kończy się miesiąc. A nowy miesiąc będzie oznaczać już niewiadomą.

Biegiem przemierzałem miasto by dostać się do miejsca naszych spotkań.

Gdy dotarłem na miejsce to przy drzwiach stał już Hisoka który podpierał ścianę bawiąc się swoimi kartami.

Chwyciłem go mocno za ramiona i potrząsnąłem nie potrafiąc trzymać nerwów na wodzy.
-Co to u licha ma znaczyć?! To ty zabijasz razem z Kurapiką resztę?!- Wrzasnąłem na co się zaśmiał.

-Chrollo już wie o tym co Kurapika zrobił. Zabił Shizuku i Bonoleno, jednak Kortopi i Shalnark to moja sprawka.- Mrugnął do mnie uśmiechając się co w ogóle nie było na miejscu zważając na to co mówi. Puściłem go i sięgnąłem po klamkę, chcąc Chrollowi powiedzieć o tym co przed chwilą odkryłem, jednak Hisoka przycisnął dłoń do drzwi nie pozwalając mi na ich otwarcie.

-Moje słowa przeciwko twoim. Wiesz że mi bardziej wierzą niż tobie? Kurapika jest już na straconej pozycji. W środku wszystkich zżera nienawiść do niego, z czym również i bardziej nienawidzą ciebie.- Po tych słowach się cofnął.

Otworzyłem drzwi by sam się przekonać o tym co mówi Hisoka, jednak gdy tylko przekroczyłem próg cała salwa strzałów wystrzeliła w moją stronę.

Swoim nen uciekłem stamtąd w błyskawicznym tempie.

-FRANKLIN ZOSTAW GO!- Chrollo podniósł głos na co wszyscy spojrzeliśmy na niego a strzały ucichły.

-Nie zapominajcie kto został przeze mnie wytypowany do zamordowania Kurapiki.- Wszyscy spojrzeli na mnie.

Number one (Leopika- hunter x hunter)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz