Obudziłam sie z powtornym bólem głowy. Chwila co sie wczoraj działo. Yym no tak! Szłam do kuchni ale Biersack mnie zatrzymał podsłuchiwaliśmy Ankę....nie chwila Patrycje i Luka a potem postanowiliśmy sie iść napierdolić. No właśnie o to mi chodziło ! Poszliśmy sie napierdolić ! Pamiętam a może jednak nie? No to jeszcze raz. Wyszliśmy pojechaliśmy do jakiegoś klubu i co dalej?
******urywek z pamięci ******
Jechaliśmy 15 minut i zatrzymaliśmy sie na pod klubem ,,sunset street "- Andyś?- zapytałam trochę zdziwiona że zdabniam jego imię.
- co? Coś sie stało ty nie zarabiasz imion. - odpowiedział przerażony .
- no bo widzisz tą kolejkę ?-
- a no widzę- odpowiedział całkowicie obojętnie .
- no właśnie- sarkazm w powietrzu wisi zaraz mu ripostami pojadę
-chodź i nie marudź- pociągnął mnie za rękę jednocześnie wyciągając z samochodu . Nie wiem kiedy znaleźliśmy sie przed ochroniarzem.
- pan Biersack- powiedział wysoki grubszy mężczyzna w garniturze i okularach
-we własnej osobie Miki- rzucił zabawnie Biersack
- dawno pana nie widziałem już mi sie smutno robiło- powiedział ochroniarz
- no ją nie wątpię - miałam wrażenie że oni tak mogą bez końca wiec szturchnełam Andiego.
-zapraszam- powiedział serdecznie Miki jak go nazwał Biersack i otworzył nam drzwi jednocześnie ruchem ręki zapraszając do środka.
Poszliśmy najpierw do baru przy okazji sprawiając chyba z dziesięć dziewczyn z którymi Andy jak to tłumaczył : - ale to był tylko wybryk , jedna noc , jeden raz nic wiecej a zresztą byłem pijany.-
Ale mniejsza o to Andy zamówił dwie szkockie z lodem i dwa drinki. Andy zaciągnął mnie na środek i próbował zmusić do tańca co mu słabo wychodziło jeden taniec jedna kolejka drugi taniec drugą kolejka trzeci taniec i no właśnie i co ?..........*********************************
Okej naradzie tyle jestem w stanie sobie przypomnieć może później pomyśle nad wczorajszym dniem.
- czemu nie śpisz?- usłyszałam zachrypniety głos Biersacka
-próbuje przypomnieć sobie co sie wczoraj działo -
- urocza jesteś a teraz idź spać!- powiedział głośniej i mocno mnie przytulił mogłam poczuć jego ciepło. W sumie on ma rację jeszcze chwilę pośpie a później pomyśle co sie działo. To jest dobry pomysł . Przynajmniej tak mi sie wydaje . Ale coś nie pozwala mi zasnąć. Mocniej wtulam sie w klate Andiego ale to nic nie daje. Powoli zaczynam obrysowywac palcem jego tatuaże najbardziej podoba mi sie ważka w sercu lub czaszka na boku . A jednak powieki powoli opadają mi niedopuszczając tym światła do moich gałek ocznych . Zasypiam .
Ja wiem że do dupy ale trudno noego miałam pomysłu w nastepnym rozdziale będzie coś i patrycji i luku i wystąpi nowa postać zgadujcie kto to ten kto zgadnie dostanie dedykacje. A i następny rozdział dodam jął będzie 10 komentarzy ale nie mogą byc od tej samej osoby !!!!
CZYTASZ
Forever /A.Biersack
FanfictionOna -dziewczyna z nałogami bez powodów do życia po stracie przyjaciółki nie ma już nic. on -gwiazda, bad boy ideał którego miała nigdy nie poznać a jednak się spotykają ale nie bez powodu . Ona staje się czymś o czym wcześniej nie miała pojęcia