Nowe życie

5.1K 204 14
                                    

Każda dziewczyna marzy o księciu na białym koniu,ale nie ja.

Ja zawsze byłam inna. Zaczelo się gdy mialam 19 lat . Ćpałam Nie była to dla mnie nowość, byłam dobra z chemii, moich rodziców nigdy nie było w domu ,a mój brat pracował w laboratorium wiec od czasu do czasu cos stamtąd zabrałam, sama doskonale potrafiłam przygotować coś co było dobre. Ale wtedy przesadziłam. Cale moje ciało przebiegły dreszcze, a czas jakby się zatrzymał. Trwało to chwile.

Myślałam ze nie zyje, byłam w błędzie i to jakim. Widzialam i słyszałam dziwne postacie i głosy które wydawało się ze do nich nalezą. Wybiegłam z domu ale na ulicy było jeszcze gorzej. Wbiegłam z powrotem do domu i zamknęłam się w pokoju. Wydawało mi się ze widzę swoja przyjaciółkę która zmarła kilka miesięcy wczesniej. Nie wiedziałam co się stało siedziałam tak kilka godzin a wydawało mi się ze to cala wieczność. Wtedy obok na łóżku ktoś usiadł. Tak to była sylwetka kobiety łudząco przypominająca Ankę moja najlepszą kumpele prawie siostre. Pochowano ją niespełna sześć miesięcy temu a mnie wydawało sie ze to cale wieki. Ona zawsze mnie wysłuchała, doradziła i pocieszyła wtedy kiedy tego najbardziej potrzebowałam. Po chwili usłyszałam glos. Był ciepły, opiekuńczy, radosny i jak zwykle wywoływał na mojej twarzy uśmiech. Tak to była on, moja przyjaciółka. Zanim zdążyłam cos powiedzieć do mojego pokoju ktoś zapukał a ona zniknęła. Nie wiedziałam co powiedzieć czy zaprosić tego kogoś (a raczej cos ) do środka czy udawać ze mnie niema. Zastanowiła mnie jedna rzecz przecież nikt nie mial klucza do mieszkania oprócz mojego brata i rodziców. W końcu otworzyłam i ku mojemu zdziwieniu ...

Przepraszam ze tak malo ale jesli sie spodoba to biedzie tego wiecej mniej wiecej co dwa,trzy dni ;*

Forever /A.BiersackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz