Zastanawiałam się nad tym o powiedział . Przecież ja nic nie wiem o tej całej "Armii " , dlaczego bez nas sobie nie poradzą i jakim cudem miała bym kogoś wskrzesić ?. Te pytania cały czas mnie męczyły. No nie wytrzymałam musiałam się go zapytać.
- Andy?-
- Tak piękna?- mruknął
-bo co to jest ta cała armia?-gdy to usłyszał strasznie pobladł.
- to anioły. Takie jak my walczące o spokój i bezpieczeństwo swoich bliskich. -
-ale przecież mamy za zadanie pilnować by ludzie popełniali grzechy więc czemu mamy walczyć o dobro?- Kurwa przecież to jest nie normalne!
-jesteśmy buntownikami armią Rebelsów. A bezpieczeństwo rodziny i bliskich jest ważne dla wszystkich. Najważniejsze jest to że nie walczymy z innymi Aniołami .-
- co !to z kim?-
- z łowcami . Z ludźmi Ashtona.-
- czyli on zabija też inne osoby w sensie nie tylko anioły?-
-tak. Ale tylko i wyłącznie w formie szantażu. Jeżeli zada taki cios jednemu z nas on się łamie i oddaje w jego ręce.-
- przecież to jest chore! Po co mu wogóle anioły?-nie zaprzecze trochę się wkurzyłam.
-on jest człowiekiem który dostarcza swojemu szefowi towar. Towar mam na mysli naszą krew .-
- ale to jest bez sensu-
-zdecydowanie tak ale na tym świecie nie są tylko ludzie i anioły. Tutaj żądzą czarodzieje, wampiry wilkołaki i inne dziwne stworzenia. Jego szef jest jednym z najsilniejszych czrnoksiężników tego świata. Potrzebuje krwi by wskrzesić jednego z największych demonów. Dzięki niemu zgładzi wszystkich. Nasze szefostwo ma to w dupie . Jeśli nie będzie ludzi wszyscy wyniosą się do hadesu i będzie im się lepiej żyło. Rebelsi nie chcą do tego dopuścić i obeszli trochę prawo . -
-co w jakim sensie obeszli prawo?-
- teoretycznie szefostwo zabrania tworzenia czegoś na wzór armii bo do takowej musiał by być przydzielony ,,strażnik '' lub przywódca . Czyli ktoś kto ma większe moce od innych aniołów. . Dlatego w jakiś sposób ktoś stworzył własne silniejsze anioły. Takimi aniołami są wielkie anioły i kapłanki. Mam na mysli ciebie i mnie.-
-ale chłopcy mówili że te anioły i tak są wybierane.-
-tak ale anioły do armii są inne. Wyjątkowe. Sam do końca się nie orientuje . Ale wiem że poprzednia kapłanka i czarny anioł zginęli -
- czyli co teraz zrobimy ?- cała tą historia jest dziwna ale nic na to nie poradzę.
-czyli jedziemy do domku moich rodziców . Nikt oprócz chłopaków o nim nie wie . Będziemy bezpieczni.-
-a później ?-
-zobaczymy . Póki co musimy się ukryć.-
-długo będziemy jechać ?-
spojrzał na mnie tak jak to robią rodzice gdy dziecko marudzi po czym uśmiechnął się i dodał
- nie max 3 godziny -
- nie to wcale nie długo - mam nadzieję że wyczuł ten sarkazm.
-idź spać .-
- ale będzie ci smutno bez moich wywiadów.-
-masz rację. Idz spać.-i zaczął się śmiać. Udając obrażoną postanowiłam obrócić się w stronę okna i powoli zaczęłam śledzić wędrówkę kropli deszczu w dół.~·~·~·~·Andy~·~·~·~
Po jakiejś godzinie moja księżniczka zasneła. Zbawinie wyglądała przytulona do drzwi. Nie miałem ochoty jej budzić ale nic nie jedliśmy a opcja Mcdonald była kusząca. Zamówiłem i odebrałem jedzenie. Najtrudniejsze było ją obudzić. Szturchnołem ją łokciem nawet się nie poruszyła. Dopiero gdy zacząłem krzyczeć coś w rodzaju JESTEM W CIĄŻY otworzyła oczy i zaczęła krzyczeć ZAMKNIJ MORDĘ BO CI JĄ OBIJE . Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu . Podałem jej jedzenie czyli shake'a truskawkowego i jakąś kanapkę. Bez marudzenia wzięła wszystko i zaczęła jeść. Poszedłem w jej ślady i obydwoje zaczęliśmy się obzerac.Hejka soreczki że tak długo nic nie dodawałam ale szkoła mi na to nie pozwoliła. Jeszcze raz przepraszam i do następnego. Pozdrawiam xxx
Rozdział nie sprawdzony !!!
-
CZYTASZ
Forever /A.Biersack
FanfictionOna -dziewczyna z nałogami bez powodów do życia po stracie przyjaciółki nie ma już nic. on -gwiazda, bad boy ideał którego miała nigdy nie poznać a jednak się spotykają ale nie bez powodu . Ona staje się czymś o czym wcześniej nie miała pojęcia