5.Zamknięte życie otwarte rany

1.1K 87 24
                                    

Jego uśmiech mnie zachipnotyzował. Czułam się bezpiecznie w jego ramionach. Wtedy poczułam głód i postanowiłam wstać ubrać się i wrócić do domu.

Tyrpnełam Andiego który nawet niewiem kiedy znów zasnął.

-już wstaje CC nawet nie waż się jej dotknąć bo ci palce poucinam. -usłyszałam od pół przytomnego wytatułowanego i okolczykowanego młodego męszczyzny leżącego obok.

Moją odpowiedziął był głośny śmiech który obudził Andiego.

-o co chodzi piękna? - zaputał lekko zaskoczony

-muszę wracać do domu.

-ale... tam nie jest bezpiecznie .... dobrze by było gdybyś ... zamieszkała u mnie- powiedział to z bardzo powarznął minął i całkowicie przytomny.

-ja musze wstać i iść do łazienki- wyksztusiłam z siebie.

Wtedy Andy mnie puścił i pokazał drzwi od łazienki.

Gdy do niej wchodziłam poprosiłam Andiego by podał mi mój telefon. Uprzejmie mi go dał a ja weszłam do łazienki. Modliłam się by nieruszał obudowy.

Na szczęście było zaniął wszystko czego potrzebowałam w trudnych chwilach. Taki mały zestawik plaster i żyletka.

Długo się nie zastanawiając zrobiłam pierwsze nacięcie przypominając sobie wczorajszy dzień drugie nacięcie widząc przed oczami tego jak mu tam Ashtona i trzecie ale wtedy zaczełam płakać a do łazienki wpadł Andy.

Nie wiedziałam co zrobić czy kontynułować czy udawać że nic się nie stało. On zabrał mi żyletkę umył rękę obandażował ją i przytulił mnie z całych sił a z jego oczu popłyneły łzy.

-niechciałam żebyś przezemnie płakał

-to nic. Ale powiedz czy to daje ci ulgę czy poprostu usiłujesz sobie wmówić że jeśli to zrobisz to o wszystkim zapomnisz?

-ty nic nierozumiesz- krzyknełam

-jesteś pewna po co robiłem te wszystkie tatuaże ? Odpowiem ci po to by zakrtć blizny by nikt się nie dowiedział nie czepiał się tego co robie a przedewszystkim dlatego że się tego później wstydziłem .

-ja nie wiedziałam. -wyjąkałam przwz łzy a on przytulił mnie jeszcze mocniej niż na początku.

-zostań u mnie proszę tak będzie najlepiej.

-dobrze-odpowiedziałam niepewnie.

Sprowadził mnie na duł i zrobił śniadanie ja uśadłam na kanapie i zaczełam szukać czegoś w telewizji ale to niebyło takie proste .

Po przeszukaniu chyba z pięciuset kanałów zobaczyłam nanszawce pódełko z napisem ,,wspomnienia"

Otworzyłam je i póściłam pierwszą lepszą płytę w tym samym czasie Andy przyniósł kanapki i kakao.

Gdy zobaczył że oglądam nagrania z jego dzieciństwa szybko stanął przedemnął uniemożliwiejąc dalsze oglądanie mi.

-co robisz !?-krzyknełam ze śmiechem

-ten materiał powinien być cenzurowany - zaczął się tłumaczyć co jeszcze bardziej mnie rozbawiło.

-jaki ty byłeś uroczy jako dziecko-

-twierdzisz że teraz nie jestem uroczy?-zapytał zabawnie ruszając brwiami.

-nie teraz jesteś starym zgredem- odpowiedziałam mu przez śmiech-

- odwołaj to albo pożałujesz!- krzyknął

-ciekawe- droczyłam się z nim

Wtedy zaczął mnie łaskotać a ja niemogąc złapać tchu poddałam się i przyznałam że nadal jest uroczy.

Ciąg dalszy nastąpi ... haha zapraszam na mojego instagrama andy_pleas oraz do komętowania głosowania i obserwowania mnie liczę na dużo komentarzy i głosów . :*

Forever /A.BiersackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz