Mia
- Cześć przyjechałem najszybciej jak mogłem - powiedział Luke przytulając mnie mocno - co z nią?
- Nie wiem Luke już sama - odpowiedziałam - niby przywrócili ją do życia ale nadal nie kontaktuje, straciła dużo krwi.
- A wiesz czemu to zrobiła? - spytał podchodząc do szyby, żeby zobaczyć Liv.
- Jej przyjaciele wspominali coś o jakiejś kłótni z dziewczyną Willa - odpowiedzialam i usiadłam na krześlę.
- Ile on już u niej siedzi? - spytał wskazując na chłopaka siedzącego obok naszej córki.
- Nie liczę czasu, ale napewno długo - zaśmiałam się lekko.
Will
Nie sądziłem, że kiedykolwiek znajdę się w takiej sytuacji. Moja malutka Liv zrobiła sobie krzywdę przezemnie. Mogłem zareagować jak kłóciła się z Kylie, ale byłem zbyt wkurwiony. Zobaczyłem Davida całującego Liv, czy może być coś gorszego?
Złapałem Liv za rękę.
- Livcia proszę wracaj do nas - szepnąlem.
Poczułem lekkie scisnięcie dłoni. Spojrzałem na dziewczynę, próbowała otworzyć oczy.
- Liv? Pójdę po lekarza - powiedziałam i zerwałem się z krzesła.
- Will co się dzieję? - spytała ciocia Mia.
- Liv się obudziła! - krzyknąłem. Do sali wbiegli rodzice, a za nimi lekarz. Ja zostałem na korytarzu i obserwowałem wszystko
Liv
Rozejrzałam się po sali i za nim doszło do mnie co się stało mineło troche czasu. Wokół siebie widziałam rozmazanych ludzi i jakieś szumy.
- Liv słyszysz mnie? - słyszałam nieznajomy głos, który świecił mi czymś po oczach.
- Gdzie ja jestem? - spytałam gdy zaczęłam już lepiej widzieć.
- Jesteś w szpitalu - odpowiedział mi lekarz - dziś w nocy tu trafiłaś, straciłaś dużo krwi - westchnął - jak się czujesz?
- Strasznie boli mnie głowa - odpowiedziałam wzdychając.
- Zaraz ci podamy coś przeciwbólowego - powiedział i wyszedł.
- Boże córeczko - usłyszałam głos mamy, kobieta od razu się do mnie wtuliła.
- Mia daj jej odpocząć - powiedział Luke.
- Tato? - szepnęłam, łapiąc ostrość na jego osobę.
- Tak córeczko to ja - uśmiechnął się lekko.
- Jest tu Will? - spytałam.
- Jest - odpowiedziała mi mama - był przy tobie cały czas, aż do momentu twojego przebudzenia.
- Możecie go zawołać i zostawić mnie z nim na chwilę? Chciałabym z nim porozmawiać - spytałam.
- Tak oczywiście kochanie - odpowiedział mi tato i pocałował mnie w czoło.
Minęła jakaś chwila i do sali wszedł Will. Miał całe podkrążone oczy i zaczerwienione.
- Malutka czemu to zrobiłaś? - spytał łamiącym się głosem. Przysunął sobie stołek do mojego łóżka i złapał mnie za rękę.
- Jest mi po prostu ciężko - odpowiedziałam wstrzymując łzy - nie radzę już sobie z tym wszystkim sama - westchnęłam - nieodwzajemniona miłość, nagłe pojawienie się Luka, który jest moim tatą - zaczęłam wymieniać swoje problemy.
![](https://img.wattpad.com/cover/260983304-288-k819628.jpg)
CZYTASZ
Tamten Dzień
Novela Juvenil" - Dlaczego mi nie powiedziałaś o tej ciąży?! - krzyknął rozwścieczony. - A kiedy miałam ci powiedzieć? - spojrzałam na niego ze łzami w oczach - wyjechałeś i zostawiłeś mnie bez słowa. Dzwoniłam, pisałam i starałam się ale kiedy urodziła się L...