9.

167 12 4
                                    

- C-co tu się stało? - Akemi ledwo wydusiła z siebie słowa.

Spory rów, popalone drzewa i... Ciała?

Jedno poznała, Timaeus. Ale drugie? Kto to mógł być? Nie znała tej osoby. Ciemne, brązowe włosy i jasna fioletowa sukienka, jak się za chwilę okazało, krój raczej w stylu tradycyjnego ubioru kobiet z Liyue. Gdy przyjrzała się bliżej spostrzegła electro vision, kształt również wskazywał na Liyue.

Co tu robiła?

Usłyszała ciche przekleństwo, a brunetka poruszyła się.

- Kur... Co tu się stało?
- Jesteś ranna? Potrzebujesz pomocy? - Akemi bardzo chciała pomóc nieznajomej.
- Czy ja ci wyglądam na ranną? - w fioletowych oczach dziewczyny można było ujrzeć czystą furię. Tylko dlaczego? W końcu Akemi przyszła tylko aby pomóc.
- Posłuchaj..
- Nie, to ty posłuchaj. Najpierw zadbaj o siebie, a później ewentualnie przejmuj się mną.
- Ale-

Brunetka uciekła na uszkodzony skraj klifu i zeskoczyła na stertę odłamków skalnych nisko w dole, bez użycia glidera.

- Ona się zabije na tych obcasach - jęknęła Akemi, po czym pobiegła za nieznajomą.

Jednak gdy spojrzała w dół nie było po niej śladu.

- Tylko nie to...

Rudowłosa usłyszała Barbarę, wolała ją.

- Słucham?
- Jest ranna? - z wyczuwalną niechęcią zapytała Noelle.
- Umm... Sugerowała że nie.
- Dobrze - dziewczyny odetchnęły.

Noelle i Barbara powróciły do opatrywania ran Timaeusa.

- Coś mi się nie zgadza... - Szkarłatnooka zaczęła coś liczyć, a blondynka popatrzyła na nią z zaciekawieniem.
- Co masz na myśli?
- Sucrose wyraźnie powiedziała, że "we trójkę" przeprowadzali eksperyment czy cokolwiek to jest... Ta dziewczyna, Timaeus i właśnie Sucrose, ale ona wspominała też o Albedo, który ponoć spadł z klifu, nie ma go tu... Jaki to ma sens?
- M-moze się napiła? - Noelle zaśmiała się nerwowo. Bardzo nerwowo.
- To ma jeszcze mniej sensu.
- Może wybuch ją ogłuszył i nie kontaktowała do końca, więc pomyliła się w ilości osób? - Barbara rzuciła pomysł który wydawał się być bardziej sensowny.

Rudowłosa wciąż nie miała pojęcia kim jest dziewczyna w fioletowej sukience. Czy to ona spowodowała wybuch?

- Właśnie, kim jest tamta brunetka?

Barbara była zajęta opatrywaniem ran Timaeusa, ale Noelle poruszyła się niespokojnie. Nerwowo poprawiła włosy i spojrzała przerażona na blondynkę.

- Właśnie, co z Albedo?! - Noelle przypomniała całej trójce o Alchemiku, jednocześnie zmieniając temat.
- On, z tego co mówiła Sucrose, powinien być... U podnóża klifu... - Wszystkie przerażone, a szczególnie Akemi, bo pomyślała że fioletowooka chce dobić Albedo, poderwały się z ziemi.
- Już po nim... - wyszeptała Barbara, po czym dodała - idę z Akemi szukać w gruzie, a ty, Noelle zajmij się Timaeusem.

Akemi była przerażona. Czy Barbara miała na myśl, że tamta brunetka chce zabić alchemika?

Czy miały do czynienia z morderczynią?

×××××××××××××××××××××××××××××××××××

Ogólnie to jest już rano cn

Wiem Polsat tak trochę C:<

Akemi: Krwawa Róża (Metanoia) | Genshin Impact Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz